MotoGP: dublet Ducati w kwalifikacjach. Katastrofa w wykonaniu Valentino Rossiego

Weekend na torze Motorland od początku nie układał się po myśli Valentino Rossiego. Włoch pokazał nie tylko, że obiekt w Aragonii nie współgra z charakterystyką motocykla Movistar Yamaha MotoGP, ale też jak ogromne problemy przeżywa w tej chwili japoński producent. Dość powiedzieć, że słabe czasy w treningach sprawiły, że "Doctor" musiał rywalizować w Q1.

39-latek, który w porannym treningu zanotował upadek, nawet nie podjął rękawicy w pierwszej fazie czasówki. Nie miał pomysłu na to jak rozegrać tę część kwalifikacji i ostatecznie w niedzielę ustawi się na dopiero osiemnastym polu startowym. Ostatni tak słaby wynik Rossi zanotował w roku 2006 w holenderskim Assen.

Do Q2 przebrnął za to drugi z zawodników Yamahy - Maverick Vinales. Razem z Hiszpanem awansował Takaaki Nakagami.

Decydującą fazę walki o pole position w świetnym stylu zaczął Marc Marquez. Hiszpan zaryzykował, bo nie miał w swoim boksie zapasowej maszyny, co było efektem wywrotki we wcześniejszym treningu. 25-latek usadowił się na pierwszym polu, ale w końcówce kwalifikacji przekombinował. Zamiast skupić się na poprawie czasu, koniecznie chciał holować się za Andreą Dovizioso.

- Na tym torze jazda w pędzie powietrza za innym zawodnikiem daje bardzo wiele, stąd musiałem być za Ducati - tłumaczył swoje zachowanie Marquez.

"Dovi" kilkukrotnie próbował uciec Marquezowi, aż zaczął jechać swoje okrążenie. Ostatecznie udało mu się pobić rezultat Hiszpana. Radość zawodnika Ducati nie trwała jednak długo, bo jeszcze szybszy okazał się jego kolega z zespołu - Jorge Lorenzo.

Wyniki kwalifikacji wyścigu o Grand Prix Aragonii:

ZOBACZ WIDEO Serie A: 19. sekunda meczu i gol! Empoli miało piorunujący początek, ale przegrało [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]