Testy MotoGP w Australii trwały od środy do piątku, jednak warunki na torze Phillip Island pozostawiały sporo do życzenia. Już pierwszego dnia rywalizacji zawodnikom we znaki dawały się opady deszczu - motocykliści musieli korzystać z opon na mokrą nawierzchnię.
Również w czwartek i piątek rywalizacja na torze była przerywana przez opady deszczu. W takich warunkach Valentino Rossi wykręcił piąty rezultat. "Doctor" jedno okrążenie toru pokonał w czasie 1:29.435. Jego strata do najszybszego Marca Marqueza wynosiła 0.277 s. - Warunki do jazdy znowu nie były idealne. W Australii mieliśmy tylko jeden dzień dobrej pogody. Z drugiej strony, lepsze to niż nic. Skupiliśmy się na kontynuowaniu naszej pracy, porównywaliśmy dwa różne motocykle - powiedział Rossi.
Testy w Australii pozwoliły Rossiemu na wybranie motocykla, nad którym on i pracownicy Movistar Yamaha MotoGP będą pracować w kolejnych tygodniach. "Doctor" zrezygnował z prototypowej maszyny, w której bak paliwa był zamontowany z tyłu. Miało to gwarantować lepsze rozłożenie masy i balans.
- Myślę, że w dalszej części testów i sezonu będziemy korzystać z motocykla, który bardziej przypomina zeszłoroczny model. To efekt pozytywnych wyników testów, tempa uzyskanego podczas jazd w czwartek i piątek. Czuję się na nim dobrze. Moje tempo nie było najgorsze, więc jestem zadowolony - dodał Włoch.
Zobacz wideo: Kondycja polskiego sportu 2016 - debata
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.