W piątkowy (07.03) wieczór Iga Świątek przystąpi do rywalizacji w turnieju WTA Indian Wells. Polka w swoim pierwszym meczu zmierzy się z Caroline Garcią. Zawodniczki te jak dotąd grały ze sobą pięć razy. Cztery z tych meczów padły łupem obecnej wiceliderki rankingu WTA.
Świątek w ubiegłym tygodniu pojawiła się w hali Chase Center na meczu NBA między miejscową drużyną Golden State Warriors a Charlotte Hornets. Gospodarze wygrali 128:98. Tenisistka została ciepło przyjęta przez kibiców. W pewnym momencie na telebimie pojawiło się jej zdjęcie, na co miejscowi fani zareagowali głośnymi oklaskami.
ZOBACZ WIDEO: Nawet z lodówką. Nie uwierzysz, co zrobił polski zawodnik
Podczas jednej z konferencji prasowych przed startem Indian Wells Świątek opowiedziała o swojej wizycie w Chase Center. Przyznała, że ucieszyła się z tego, jak zareagowali na nią kibice.
- Uwielbiam to, że mogłam oglądać ten mecz. Byłam ogromnie wdzięczna za to przyjęcie, bo szczerze mówiąc, nie spodziewałam się tego. To było niesamowite i naprawdę to doceniam - mówiła.
W dalszej części swojej wypowiedzi wskazała gracza, który zrobił na niej największe wrażenie. Jej wybór padł na niekwestionowaną gwiazdę Golden State Warriors i całego NBA - Stephena Curry'ego.
- Oglądanie Stephena na żywo było niesamowite. Od razu można dostrzec jego umiejętności. Zastanawiałam się też, jak to dla niego jest, gdy wszyscy oczekują od niego tych rzutów za trzy punkty. Naprawdę szanuję to, jak sobie z tym radzi" - mówiła.
Dodajmy, że Świątek w Indian Wells broni tytułu wywalczonego przed rokiem. W finale tamtej imprezy pokonała 6:4, 6:0 Marię Sakkari
