Jorge Lorenzo z problemami na początku sezonu. "Wyszedłem z sytuacji najlepiej jak mogłem"

Jorge Lorenzo zajął czwarte miejsce w wyścigu o Grand Prix Ameryk na torze w Austin. Hiszpan w dniu zawodów zmagał się z zapaleniem oskrzeli.

Jorge Lorenzo nie będzie najlepiej wspominać weekendu wyścigowego w Austin. Po przylocie do Stanów Zjednoczonych hiszpański motocyklista zachorował i zmagał się z gorączką.
[ad=rectangle]
Jak się później okazało, Lorenzo zachorował na zapalenie oskrzeli. Pomimo osłabienia, wywalczył trzecie miejsce w kwalifikacjach, a wyścig zakończył na czwartej pozycji. - To był trudny wyścig, ponieważ fizycznie nie czułem się najlepiej ze względu na zapalenie oskrzeli i antybiotyki, które wziąłem. Skończyłem rywalizację na możliwie najlepszym miejscu, biorąc pod uwagę te wszystkie okoliczności. Nie czułem się komfortowo na motocyklu, dlatego w niektórych częściach toru sporo traciłem, zwłaszcza na prostych - powiedział "Por Fuera".

Zawodnik Movistar Yamaha MotoGP ma sporego pecha u progu nowego sezonu, gdyż w trakcie poprzedniego wyścigu w Katarze miał problemy z kaskiem. Uszkodziła się w nim pianka, która zasłaniała Lorenzo pole widzenia. W efekcie Hiszpan spadł z pierwszej na czwarte miejsce. - W Austin i Katarze wystąpiły problemy, które są trudne do pokonania, ale wyszedłem z sytuacji najlepiej jak mogłem. W Argentynie powinienem być już zdrowy. W zeszłym roku pojechałem tam dobry wyścig, choć nie byłem w najwyższej formie. Teraz motocykl spisuje się lepiej i mam też nadzieję, że ja będę gotowy fizycznie na ten wysiłek. Mam spore nadzieje z tym wyścigiem, bo jazda na torze w Argentynie sprawia mi sporo radości - dodał Lorenzo.

Źródło artykułu: