W piątkowych kwalifikacjach, które miały niestandardowy przebieg z powodu opadów deszczu, Marc Marquez zajął drugie miejsce. Zawodnik Repsol Honda Team był spokojny o postawę w wyścigu, jednak w sobotę główną rolę ponownie odegrała pogoda. Zawodnicy ruszyli do wyścigu na oponach przeznaczonych na mokrą nawierzchnię, jednak z czasem tor zaczął przesychać i motocykliści musieli zjechać do boksów po motocykle z oponami na suchy tor.
[ad=rectangle]
"MM93" objął prowadzenie zaraz po starcie i jeszcze na pierwszym okrążeniu musiał odpierać ataki Andrei Dovizioso. Obaj motocykliści ponownie starli się po wymianie opon na slicki - wtedy Włoch wykorzystał błąd aktualnego mistrza świata i objął prowadzenie w wyścigu. Jednak po kilku okrążeniach w Assen ponownie spadł deszcz i motocykliści po raz kolejny musieli zmieniać motocykle. W końcówce wyścigu na tych oponach lepiej radził sobie Marquez, który wyprzedził Dovizioso, notując przy tym najlepszy czas okrążenia.
Marquez odniósł ósme z rzędu zwycięstwo w tym sezonie, ale kosztowało go to sporo wysiłku. - To był ciężki dzień, bo w tym wyścigu mogłem stracić sporo punktów. Tymczasem okazało się, że po raz kolejny powiększyliśmy naszą przewagę nad resztą zawodników. Dlatego jestem bardzo zadowolony z tego, jak to wszystko się ułożyło - powiedział "MM93".
Obecnie Hiszpan ma na swoim koncie 200 punktów. Zajmujący ex aequo drugie miejsce Valentino Rossi oraz Dani Pedrosa mają 72 "oczka" mniej. - Po raz pierwszy w tym sezonie mieliśmy do czynienia z wyścigiem, w którym musieliśmy się ścigać zarówno na suchej, jak i mokrej nawierzchni. Byliśmy trochę przestraszeni po zmianie motocykla, ale ostatecznie udało się wygrać i jestem z tego bardzo zadowolony. Zdobyłem 25 punktów do klasyfikacji mistrzostw, które mogą okazać się niezwykle ważne - dodał Marquez.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!