Marc Marquez ma na swoim koncie trzy zwycięstwa z rzędu w sezonie 2014. Jednak najwierniejsi fani Hiszpana obawiali się, że w Jerez dobra passa zawodnika Repsol Honda Team zostanie przełamana. Aktualny mistrza świata nigdy wcześniej nie triumfował na torze w Jerez, a podczas treningów wiodło mu się z różnym skutkiem.
[ad=rectangle]
Sobotnie kwalifikacje również nie rozpoczęły się po myśli Marqueza. Młody Hiszpan wyjechał z padoku za plecami Jorge Lorenzo, przez co nie miał czystego toru. Doszło nawet do tego, że po pierwszym przejeździe "MM93" zdecydował się na zmianę motocykla. Ostatecznie w końcówce Marquez pokonał okrążenie toru w Jerez w czasie 1:38.120, co dało mu pole position i nowy rekord toru.
Po zakończeniu rywalizacji Marquez nie ukrywał, że jest bardzo zadowolony z osiągniętego wyniku. - Cieszę się, że wywalczyłem pole position, bo walczyłem o nie bardzo ciężko i tak naprawdę nie spodziewałem się tego. W Jerez cierpimy nieco bardziej niż na pozostałych torach, ale mimo to nadal jesteśmy na tym samym poziomie co Jorge Lorenzo i Dani Pedrosa - powiedział "MM93".
Aktualny mistrz świata zdradził również, że wygranie kwalifikacji było możliwe dzięki ryzyku, jakie podjął. - W ostatniej chwili zmieniliśmy naszą strategię. Zapytałem czy możemy wykorzystać trzeci zestaw miękkich opon i usłyszałem w odpowiedzi "tak". To wszystko działo się na ostatni moment, ale jestem zadowolony z tego jakie przyniosło efekty. Wiemy jednak, że wyścig będzie bardzo ważny i trudny, bo Jorge i Dani mają świetne tempo - podsumował Marquez.