Dlaczego słynne zawody triathlonowe Ultraman na Hawajach jeszcze w czasie terapii w Monarze stały się dla Jerzego Górskiego największym marzeniem? Jak to możliwe, że zdołał w Polsce zorganizować dla siebie jednoosobowe zawody na tym dystansie - 10 km pływania, 415 km na rowerze i 85 km biegu? Jak przyjął swoje spektakularne zwycięstwo w zawodach Double Ironman w Alabamie czyli nieoficjalnych mistrzostwach świata w triathlonie w 1990 roku? Dlaczego dziś uważa, że niemożliwe nie istnieje i wszystko może rozegrać się w głowie człowieka? Zapraszamy do obejrzenia trzeciej części 77. odcinka programu "Sektor Gości". Z Jerzym Górskim rozmawia Michał Bugno.