Tokio 2020. Sprawdź, co cię ominęło w niedzielę w nocy polskiego czasu

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W niedzielę w nocy oraz o wczesnym poranku w trakcie igrzysk olimpijskich w Tokio sporo się działo. Polacy startowali ze zmiennym szczęściem, aczkolwiek faworyci, m.in. Hubert Hurkacz, nie zawiedli. Sprawdź, co cię ominęło.

1
/ 8

Niespodziewany mecz Huberta Hurkacza

Polak pierwotnie w 1. rundzie turnieju tenisowego podczas igrzysk olimpijskich w Tokio miał zmierzyć się z Martonem Fucsovicsem. Jednak Węgier w ostatniej chwili zgłosił kontuzję i zastąpił go Australijczyk Luke Saville.

Ta zmiana jednak nie wpłynęła na grę Polaka. Hubert Hurkacz nie miał najmniejszych problemów z dużo niżej notowanym rywalem i pewnie go pokonał 6:2, 6:4. W ten sposób polski tenisista zameldował się w kolejnej rundzie zmagań.

Więcej na ten temat TUTAJ.

2
/ 8

Druga przegrana koszykarzy 3x3

Nie tak miała wyglądać przygoda polskich koszykarzy z turniejem olimpijskim. Polacy byli uważani za jednego z głównych faworytów do złota, a już w trzecim spotkaniu z Serbią zanotowali drugą przegraną.

Polska uległa Serbia 12:15. Jednak początek spotkania tego nie zwiastował, ponieważ nasi reprezentanci szybko wyszli na prowadzenie 10:5. Jednakże później Polacy wyraźnie się zablokowali i odnotowali fatalną skuteczność rzutów.

Więcej o tym spotkaniu TUTAJ.

3
/ 8

Dobre występy polskich wioślarzy

Niedziela bardzo dobrze rozpoczęła się dla polskiego wioślarstwa. Najpierw swoją szansę w repasażu wykorzystała dwójka wagi lekkiej (Jerzy Kowalski i Artur Mikołajczewski) i pewnie awansowali do półfinału.

Następnie do finału awansowała dwójka podwójna (Mirosław Ziętarski i Mateusz Biskup) i w środę, 28 lipca, powalczy o medale. Do decydującego starcia o medale awansowała również polska czwórka bez sterniczki (Joanna Dittmann, Olga Michałkiewicz, Monika Chabel i Maria Wierzbowska). Polki o medale powalczą również w środę.

Zawiedli jedynie obecni mistrzowie świata, czyli czwórka bez sternika (Mateusz Wilangowski, Mikołaj Burda, Marcin Brzeziński i Michał Szpakowski). Polacy o miejsce w finale walczyli w repasażu, ale niestety nie udało im się przebrnąć tego etapu.

Więcej na ten temat TUTAJ.

4
/ 8

Świetny start siatkarzy plażowych

Udanie swoją przygodę z igrzyskami olimpijskimi rozpoczęli siatkarze plażowi. Para Piotr Kantor i Bartosz Łosiak pewnie wygrała z japońskim duetem. Polacy byli zdecydowanym faworytem tego starcia i wynik tego meczu to tylko potwierdził.

Dzięki efektownej wygranej Kantor i Łosiak wyszli na prowadzenie w grupie F. Następny mecz czeka ich już we wtorek, 27 lipca. Wówczas zadanie będzie zdecydowanie trudniejsze, bowiem zmierzą się z niemiecką parą, która w 2019 roku zdobyła wicemistrzostwo świata - Juliuse Thole i Clemens Wicklere.

Więcej na ten temat TUTAJ.

5
/ 8

Pogrom polskich pięściarzy

Niedziela fatalnie rozpoczęła się dla polskich pięściarzy. Z turniejem pożegnał się już Damian Durkacz, który nie miał żadnych szans w starciu z Gabilem Mamiedowem. Nieco lepiej spisała się Sandra Drabik w starciu z Tursunay Rachimową, jednak i tak Polka musiała przełknąć gorycz porażki.

Więcej na ten temat TUTAJ.

6
/ 8

Magda Linette znokautowana

O ile występy Huberta Hurkacza i Igi Świątek podczas igrzysk olimpijskich w Tokio wlały nadzieja w serca polskich kibiców, tak występ Magdy Linette to jeden z tych, o których trzeba szybko zapomnieć.

Polka w meczu 1. rundy została rozbita przez Arynę Sabalenkę. Jednak chociaż to Białorusinka była faworytką, to ciężko było spodziewać się aż tak słabego występu Magdy Linette.

Więcej na ten temat TUTAJ.

7
/ 8

Koniec turnieju dla Martyny Jelińskiej

Zmienne szczęście w niedzielę miała Martyna Jelińska. Polska florecistka w pierwszym pojedynku pokazała się z bardzo dobrej strony i pewnie pokonała Katinę Proestakis. Niestety już na etapie 1/16 Polka trafiła na główną faworytkę - Irinę Derigłazową. Reprezentantka Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego nie dała naszej florecistce zbyt wielu szans i pewnie wygrała.

Więcej na ten temat TUTAJ.

8
/ 8

Słabe występy w strzelectwie

Kolejny bardzo słaby dzień zanotowali reprezentanci Polski w strzelectwie. Tomasz Bartnik zajął dopiero 23. miejsce w eliminacjach i nie awansował do finałowej rywalizacji w konkurencji karabinu pneumatycznego 10m.

Podobnie spisała się Klaudia Breś , która zajęła 21. miejsce w kwalifikacjach pistoletu pneumatycznego. To również nie dało Polce awansu do walki o medale.

Więcej na ten temat TUTAJ.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)