Niewiarygodne zakończenie olimpijskiej przygody z Tokio 2020 polskich koszykarzy 3x3. W swoim ostatnim meczu mieli szansę na przedłużenie medalowych nadziei. Musieli wygrać z Belgią. Było blisko, ale...
Polacy zaczęli fatalnie, bo przegrywali już 2:8. Zdołali jednak się zebrać i wrócić. Na 2:22 do końca prowadzili już nawet 14:11. I znów wróciły koszmary...
Do końca Biało-Czerwoni nie zdołali już zdobyć punktów, a Belgowie trafiali w niesamowitych okolicznościach. Najpierw - na remis 14:14 - trafili spod kosza... tyłem, nie widząc obręczy!
ZOBACZ WIDEO: "Bieganie kilometrów zabija predyspozycje". Dziesięcioboista szczerze o koniecznych wyborach w tej dyscyplinie
Polacy mieli akcję na wygraną, ale Michael Hicks odpalił niepotrzebny rzut zza łuku, który nawet nie dotknął obręczy. Rywale dostali szansę, mieli 0,7 sekundy. Piłkę wziął w swoje ręce najlepszy na boisku Thibaut Vervoort (zdobył 11 punktów) i dokonał rzeczy, wydawało się, niemożliwej.
- Coś niesamowitego, coś niewiarygodnego. To jest niemożliwe. Takie rzeczy się nie zdarzają, ale Polakom przydarzyło się na tym turnieju wszystko... co złe - mówili komentatorzy stacji Eurosport Adam Romański i Mirosław Noculak.
Polacy przegrali 14:16 i ich szanse na awans spadły do minimum. Musieli czekać na korzystny wynik meczu Japonia - Chiny. Ci pierwsi musieli wygrać, ale dodatkowo nie mogli zdobyć 18 punktów. Pierwszy punkt został spełniony, ale drugi już nie - Japończycy triumfowali 21:16 i to oni pozostali w walce o olimpijskie medale.
Rzut Thibauta Vervoorta zamyka #KoszKadra #3x3 drogę do ćwierćfinału
— Eurosport Polska (@Eurosport_PL) July 27, 2021
Każdy moment #Tokyo2020 na żywo i bez reklam w Eurosporcie w https://t.co/1ySwqsWDRE https://t.co/t5ELr4GhiU#HomeOfTheOlympics #IgrzyskaOlimpijskie pic.twitter.com/4KP1O7Qde2
Zobacz także:
Wszystko jasne! Wyjaśniła się kwestia awansu polskich koszykarzy
"Po prostu niepojęte...". Internauci mocno przeżyli kolejną porażkę Polaków