W tym artykule dowiesz się o:
"La Gazzetta dello Sport"
"Sprawa dopingowa związana z Jannikiem Sinnerem została zamknięta. Włoch i WADA osiągnęły porozumienie w sprawie 3-miesięcznego zakazu, który rozpocznie się 9 lutego i zakończy 4 maja. Nie będzie więc tęsknił za rywalizacją w Rzymie i Paryżu, ale za turniejami w Indian Wells, Miami, Monte Carlo i Madrycie już tak" - czytamy w "La Gazzetta dello Sport".
Jannik Sinner będzie mógł wrócić do rywalizacji w niedzielę 4 maja, a dzień później rozpocznie się turniej ATP 1000 w Rzymie.
Tuttosport
"Numer 1 na świecie unika ewentualnego roku przerwy, osiągając kompromis" - podsumował Tuttosport. "W obliczu ryzyka roku (maksymalnie dwóch lat) dyskwalifikacji, zespół prawników tenisisty zaakceptował 'mniejsze zło', przyjmując na siebie obiektywną odpowiedzialność" - dodano.
Portal przytoczył również słowa prawnika lidera rankingu ATP. "Cieszę się, że Jannik może wreszcie zostawić to bolesne doświadczenie za sobą. WADA potwierdziła fakty ustalone przez niezależny trybunał. Oczywiste jest, że Jannik nie miał takiego zamiaru, nie zdawał sobie sprawy z zaistniałej sytuacji i nie uzyskał żadnej przewagi konkurencyjnej" - czytamy.
ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak dziś jest legendą. "Wychowałem się na blokowisku"
"L'Equipe"
Do sprawy Sinnera odniosły się też media z innych krajów. "Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) ogłosiła w sobotę, że Jannik Sinner, numer 1 na świecie i niedawny zwycięzca Australian Open, otrzymał trzymiesięczne zawieszenie. Obie strony osiągnęły porozumienie. Włoch dwukrotnie uzyskał pozytywny wynik testu na clostebol - steryd anaboliczny - w marcu 2024 roku, ale został oczyszczony z zarzutów pięć miesięcy później" - można przeczytać we francuskim "L'Equipe".
"Bild"
"Gwiazdor tenisa Jannik Sinner został zdyskwalifikowany na trzy miesiące po dwóch przestępstwach dopingowych w zeszłym roku. Numer jeden na świecie uzgodnił to ze Światową Agencją Antydopingową (WADA). Podczas turnieju w Indian Wells w marcu 2024 roku Włoch został dwukrotnie przebadany na obecność sterydu anabolicznego Clostebol. Nie został za to zawieszony, ponieważ Międzynarodowa Agencja Uczciwości Tenisa (ITIA), która jest za to odpowiedzialna, uwierzyła w jego wyjaśnienia" - skwitował niemiecki "Bild".
Kataloński "Sport"
Do zawieszenia lidera rankingu ATP odniósł się też kataloński "Sport". "Jannik Sinner będzie musiał przerwać grę na trzy miesiące, aby odbyć karę za doping. Włoski tenisista miał mieć zaplanowane przesłuchanie w kwietniu, aby wyjaśnić swoją sprawę, ale wydarzenia przyspieszyły w ciągu ostatnich kilku godzin" - czytamy.
Wspomniane przesłuchanie miał przeprowadzić Międzynarodowy Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu (CAS) w dniach 16-17 kwietnia. Dziennik przytoczył również początkowe tuszowanie wykrycia dopingu u Włocha. "Pomimo pozytywnego wyniku testu w marcu 2024 roku, sprawa tenisisty nie była publicznie znana aż do sierpnia tego samego roku. Świat tenisa wyraził swój sprzeciw po tym, jak Włoch, mimo że uzyskał pozytywny wynik testu na obecność zakazanej substancji, nie został tymczasowo zawieszony do czasu rozstrzygnięcia sprawy" - wspomniano.
Czeski "Sport"
"Sinner jest zawieszony od 9 lutego do 4 maja, więc będzie mógł zagrać we French Open, który rozpocznie się 25 maja. WADA, która odwołała się od decyzji o oczyszczeniu Sinnera z zarzutów do sądu arbitrażowego, oświadczyła w sobotę, że akceptuje jego wyjaśnienia, że było to niezamierzone zanieczyszczenie przez fizjoterapeutę Włocha" - czytamy w czeskim "Sporcie".