"Może się wypaliła". Białoruskie media zareagowały na porażkę Sabalenki

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

"Może po prostu się wypaliła w drodze do finału? Albo były inne powody" - zastanawiał się portal mlyn.by. Tamtejsze media nie przeszły obojętnie wobec porażki Aryny Sabalenki z Madison Keys w finale wielkoszlemowego Australian Open.

1
/ 4

Smartpress

"Aryna Sabalenka została pokonana w finale Australian Open. Na korcie centralnym w Melbourne Białorusinka przegrała ze swoją przeciwniczką z USA w bardzo zaciętej walce po trzech setach" - czytamy w relacji pomeczowej na portalu smartpress.by.

"W pierwszym secie Keys miała zauważalną przewagę, a w drugim Sabalenka przejęła inicjatywę. Decydująca partia, w którym rozstrzygnięto losy tytułu, okazał się najbardziej zacięty. Obie na zmianę wygrywały swoje serwisy, jednak przy wyniku 6:5 Keys zdobyła przełamanie na miarę trofeum" - podsumowano mecz.

Dodano również, że Aryna Sabalenka "nie ustrzeliła hat-tricka", bo triumfowała w Australian Open w 2023 i 2024 roku. Podkreślono także, że Białorusinka pozostanie liderką światowego rankingu WTA.

2
/ 4

Tribuna

"Aryna Sabalenka przegrała w finale Australian Open z Amerykanką Madison Keys. Po meczu Sabalenka złamała rakietę i ze łzami w oczach opuściła kort" - czytamy na białoruskim portalu Tribuna.

"Porażka 3:6, 6:2, 5:7 była dla niej końcem passy 20 zwycięstw z rzędu. Ostatnią przegraną zanotowała w 4. rundzie w 2022 roku z Kaią Kanepi" - dodano pokazując, po jakim czasie znaleziono na nią sposób w Melbourne.

3
/ 4

Sport5

"Pogromczyni Sabalenki zdobyła swój pierwszy tytuł wielkoszlemowy. Madison Keys nigdy wcześniej tego nie dokonała, a teraz wygrała Australian Open, pokonując Białorusinkę 6:3, 2:6, 7:5" - podsumował portal Sport5.

"Dziś Keys była nie do zatrzymania. Potrzebowała 2 godzin i 4 minut, by odnieść końcowy triumf. Sabalenka była mistrzynią przed dwa sezony z rzędu, pokonując rok temu Chinkę Qinwen Zheng" - dodano.

4
/ 4

Mlyn

"Keys uniemożliwiła Sabalence trzeci z rzędu zwycięstwo w Australian Open" - czytamy w relacji pomeczowej na białoruskim portalu Mlyn.

"Białorusince niestety nie udało się dołączyć do grona świetnych tenisistek, które wygrały Australian Open trzy razy z rzędu. Może po prostu się wypaliła w drodze do finału? Albo były inne powody" - zastanawiał się redaktor wspomnianego serwisu.

"Popełniała wiele błędów, nic jej początkowo nie wychodziło. Przebudzenie nastąpiło w drugim secie. Niestety, dobra passa Białorusinki w Melbourne została przerwana. Kto nie zapomniał, Keys w półfinale pokonała drugą rakietę świata, Igę Świątek. To jej pierwszy tytuł wielkoszlemowy" - podsumowano mecz.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (2)
avatar
irena.grundke
25.01.2025
Zgłoś do moderacji
25
1
Odpowiedz
3 HOLOWNIKI (2 Rosjanki i hiszpańska przyjaciółeczka) zrobiły swoje i doholowały do finału, ale w porcie WYJEC wreszcie pokazał ile sam potrafi!! Tylko tańczyć, jak na video kursującym w sieci! Czytaj całość