Znalazła się w środku szczepionkowego śledztwa. Tak tłumaczy się piękna Włoszka

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Camila Giorgi stanowczo zaprzecza, że sfałszowała paszport covidowy, by móc występować na korcie. - Ja jestem czysta w tej sprawie - zapewnia.

W tym artykule dowiesz się o:

1
/ 6

Zarzut o sfałszowanie paszportu covidowego

Camila Giorgi, tuż przed startem turnieju wielkoszlemowego Australian Open, znalazła się w poważnych tarapatach. Lekarka Daniela Grillone zeznała bowiem w policyjnym śledztwie, że włoska tenisistka w przeszłości prosiła ją o wydanie paszportu covidowego bez konieczności przyjmowania szczepionki na COVID-19.

2
/ 6

Problemy lekarzy

W lutym 2022 r. prokuratura w Vicenzie postawiła zarzut wystawiania fałszywych certyfikatów szczepionkowych dwójce lekarzy - w tym Grillone. Wśród jej klientów miała być Giorgi.

ZOBACZ WIDEO: Mróz, wichura, a on wspinał się w takim stroju. Hit sieci!

3
/ 6

Oskarżenie

- Krótko przed początkiem lata 2021 Camila przyszła do mnie z prośbą o możliwość uzyskania fałszywych zaświadczeń o wszystkich obowiązkowych szczepieniach, a także o szczepionce przeciwko COVID-19 - zeznała Grillone.

4
/ 6

Odpiera zarzut

Wersja 31-letniej Giorgi różni się jednak zasadniczo od tego, co podnosi lekarka. - To nie jest prawdą! - mówi 70. tenisistka rankingu WTA.

5
/ 6

Jest "czysta"?

- Wykonałam u niej tylko jedno szczepienie, a pozostałe u innych lekarzy. Ja jestem czysta w tej sprawie, a ona obecnie ma kłopoty z prawem we Włoszech - stwierdziła Giorgi podczas konferencji prasowej na AO 2023.

6
/ 6

Spokojny sen

Sportsmenka dodała, że śpi spokojnie. - Ja nie mam problemu. Przecież nie mogłabym grać w turniejach, i przylecieć do Australii, gdybym nie dopełniła obowiązku przyjęcia obowiązkowych szczepień - podkreśliła.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)