"Moglibyśmy bardziej pomóc, gdybyśmy zagrali". Rosjanin oburzony tą decyzją

PAP/EPA / ANDY RAIN / Na zdjęciu: Andriej Rublow
PAP/EPA / ANDY RAIN / Na zdjęciu: Andriej Rublow

Andriej Rublow cały czas nie może się pogodzić z decyzją organizatorów Wimbledonu o wykluczeniu Rosjan i Białorusinów z turnieju. W rozmowie z Eurosportem przyznał, że ten zakaz nie ma sensu i namawia Anglików do zmiany zadania.

W tym artykule dowiesz się o:

Zakaz startu w Wimbledonie dla Rosjan i Białorusinów wywołał spore poruszenie. Oczywiście decyzja organizatorów turnieju wielkoszlemowego ma związek z wojną w Ukrainie wywołaną przez Rosję, którą wspiera Białoruś. Mimo to w środowisku tenisowym sporo znamienitych postaci stanęło po stronie wykluczonych sportowców.

Po decyzji All England Tennis Club w Wimbledonie nie wystąpi m.in. Andriej Rublow, który już raz dosadnie wypowiedział się nt. obecnej sytuacji. Ostatnio został o to zapytany także w Eurosporcie. Jak sam przyznał, bardzo chce wystąpić na londyńskich kortach, ale nie wierzy, że stanowisko Anglików ulegnie zmianie.

- Nie daję sobie nadziei. Przede wszystkim myślę, że jeśli organizatorzy ogłosili już jedną decyzję, to nie sądzę, żeby ją mogli zmienić. Jeśli się cofną, będzie to naprawdę miły ruch z ich strony. Ten zakaz nie ma sensu. Możemy o wiele bardziej pomóc, gdy zagramy niż w przypadku, gdy zostaniemy wykluczeni - powiedział Rublow w rozmowie z Eurosportem.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Świątek bije rekordy popularności. Szok!

Kilka tygodni wcześniej Rublow nazwał decyzję organizatorów Wimbledonu "dyskryminacją". Były jednak w przeszłości przypadki, kiedy tenisistów z poszczególnych państw wykluczano z rywalizacji. Przykładem jest rok 1946 i zakaz startu dla zawodników z Niemiec i Japonii.

Tacy zawodnicy jak: Andriej Rublow, Daniił Miedwiediew, czy też Asłan Karacew nie będą mogli wystąpić również w Queen's Club, czyli turnieju poprzedzającym Wimbledon. Podobnie sytuacja wygląda u kobiet, gdzie Rosjanki i Białorusinki nie zagrają w Eastbourne.

Czytaj także:
Wielki sukces polskiej tenisistki. Będzie duży awans w rankingu!