[tag=4431]
Juan Martin del Potro[/tag] na pewno jest wzorem dla wielu argentyńskich tenisistów. Każdy przecież marzy o wygraniu szlema, zdobyciu medalu olimpijskiego czy zwycięstwie w Pucharze Davisa.
Podczas turnieju w Estoril o kulisach współpracy z dawnym mistrzem opowiedział Sebastian Baez. 21-letni tenisista z Buenos Aires to jeden z najlepiej zapowiadających się graczy młodego pokolenia. Aktualnie zajmuje 59. miejsce w rankingu ATP, a w Estoril celuje w pierwsze turniejowe zwycięstwo w głównym cyklu.
Na razie jest w półfinale i już ten wynik gwarantuje mu awans do czołowej pięćdziesiątki rankingu ATP w najbliższy poniedziałek. - To konsekwencja wykonywanej przeze mnie pracy - mówił po ćwierćfinałowym zwycięstwie nad Richardem Gasquetem.
Na co dzień Baez współpracuje z Sebastianem Gutierrezem, lecz okazuje się, że regularnie rad udziela mu też Juan Martin del Potro.
- Ma bardzo dobry kontakt z moim trenerem. Jesteśmy w ciągłym kontakcie. To wspaniałe. Daje mi dobre rady - opowiedział o słynnym rodaku.
W półfinale turnieju w Estoril Baez zagra z broniącym tytułu Albertem Ramosem-Vinolasem. W tym sezonie pokonał dwukrotnie tego przeciwnika. Być może z pomocą przyszły właśnie rady del Potro. Starszy z Argentyńczyków w trzech meczach przeciwko Ramosowi-Vinolasowi nie stracił ani jednego seta.
Zobacz też:
Świątek na okładce hiszpańskiego pisma
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ogromna zadyma! W ruch poszły pięści