Zaproponował pieniądze zamiast wykluczenia Rosjan. Ostra reakcja Ukrainki

PAP/EPA / DAVE HUNT / Na zdjęciu: John Millman
PAP/EPA / DAVE HUNT / Na zdjęciu: John Millman

Znany tenisista przedstawił mocno zaskakującą propozycję dotyczącą decyzji Wimbledonu, który wykluczył rosyjskich zawodników. Szybko na to zareagowała Ukrainka, która storpedowała tę ofertę.

W tegorocznej edycji Wimbledonu, rozgrywanego na trawiastych kortach w Londynie, nie zagrają tenisiści i tenisistki z Rosji i Białorusi.

Taka decyzja to efekt rosyjskiej napaści na niepodległą Ukrainę, którą to inwazję popiera i wspiera białoruski reżim.

Po decyzji angielskich organizatorów, głos w sprawie zabrali przedstawiciele ATP. Ich oświadczenie było zaskakujące, bowiem nie zgodzili się z wykluczeniem Rosjan oraz Białorusinów z Wimbledonu.

Tenisista John Millman przedstawił mocno zaskakującą propozycję dotyczącą środowej decyzji. Na Twitterze zasugerował, by władze Wimbledonu przekazały cały swój zysk na pomoc, zamiast banować graczy rosyjskich i białoruskich.

Szybko na to zareagowała Ukrainka, która storpedowała tę ofertę. Swój głos przedstawiła Marta Kostiuk.

"Ukraina potrzebuje pokoju i wolności, za którą teraz umieramy. Nie pieniędzy. Każdy, kto uważa, że taka decyzja jest skierowana do graczy osobiście, jest dość samolubny. Gracze są świetną częścią propagandy i wielkim przykładem dla swoich fanów. Cisza to zdrada" - napisała Ukrainka.

Wimbledon będzie pierwszym turniejem tenisowym, w którym Rosjanie nie wezmą udziału. Dodajmy, że sportowcy z Rosji i Białorusi nadal grają w turniejach ATP i WTA na neutralnym statusie.

Tegoroczna edycja Wimbledonu odbędzie się od 27 czerwca do 10 lipca.

CZYTAJ TAKŻE:
Tragedia w kopalni Pniówek. Pracują w niej piłkarze
Sensacyjne informacje ws. Zielińskiego! Klub zmienił zdanie