W marcu reprezentacja Polski przegrała na wyjeździe z Portugalią 0:4 i nie uzyskała promocji do Grupy Światowej I Pucharu Davisa. Tym samym Biało-Czerwoni wykonali krok wstecz i jesienią będą walczyć w Grupie Światowej II.
W czwartek odbyło się losowanie par na szczeblu Grupy Światowej I i Grupy Światowej II. Z racji zajmowanego miejsca w rankingu narodów Polska została rozstawiona i dolosowano do niej zespół nierozstawiony.
Biało-Czerwoni mieli szczęście, bowiem zmierzą się u siebie z Indonezją. Mecz odbędzie się w dniach 16-17 lub 17-18 września 2022 roku. W wyniku dodatkowego losowania jego gospodarzem zostali podopieczni Mariusza Fyrstenberga i tym samym uniknęli dalekiej podróży.
ZOBACZ WIDEO: Piękna miss Euro wbiła szpilkę gwiazdorowi Szwecji
- Cieszymy się, że wrześniowy mecz odbędzie się w Polsce i nasi kibice będą mogli obejrzeć go z trybun, a nie tylko przed telewizorami. Poprzednie dwa spotkania rozgrywane w kraju musiały się odbywać w Kaliszu bez udziału publiczności w wyniku pandemii. Tym bardziej ważne jest, że losowanie było dla nas korzystne i będziemy gospodarzem - uważa prezes Polskiego Związku Tenisowego Mirosław Skrzypczyński.
Polska nie grała jeszcze z Indonezją w Pucharze Davisa. W azjatyckim zespole najbardziej znanym zawodnikiem jest Christopher Rungkat, który jeszcze nie tak dawno był notowany w Top 100 klasyfikacji deblistów. Oprócz niego w składzie drużyny, która w marcu pokonała w Dżakarcie Wenezuelę 3:0, byli Rifki Fitriadi, Achad Imam Maruf, Muhammad Althaf Dhaifullah i Nathan Anthony Barki. Kapitanem kadry jest Febi Widhiyanto.
Jak na razie nie wiadomo, które miasto będzie gospodarzem meczu Polska - Indonezja oraz w jakich składach wystąpią obie drużyny. Do ustalenia pozostaje również kwestia nawierzchni. Wiadomo, że zwycięzca meczu powalczy w przyszłym roku w barażu o Grupę Światową I.
Czytaj także:
Mistrzyni olimpijska idzie jak burza w Miami. Zmiotła z kortu Australijkę
Naomi Osaka z życiówką w Miami. Kontuzjowana rywalka nie miała szans