Nadzieja szybko zgasła. Kamil Majchrzak nie zaskoczył rutynowanego rywala

Getty Images / Brendon Thorne / Na zdjęciu: Kamil Majchrzak
Getty Images / Brendon Thorne / Na zdjęciu: Kamil Majchrzak

Kamil Majchrzak w drugim secie prowadził 2:0, ale szybko stracił przewagę przełamania. Hiszpan Roberto Bautista był dla polskiego tenisisty za mocny w turnieju ATP Masters 1000 w Miami.

Kamil Majchrzak (ATP 75) w tym roku debiutuje w dwóch dużych marcowych imprezach w USA. W Indian Wells doszedł do II rundy. Taki sam rezultat zanotował w Miami. W sobotę jego rywalem był Roberto Bautista (ATP 17), który w ubiegłym sezonie doszedł na Florydzie do półfinału. Polak prowadził 2:0 w drugim secie, ale przegrał z Hiszpanem 3:6, 3:6.

Spotkanie obfitowało w długie wymiany. Majchrzak, który prowadził 3:2, w pierwszych gemach meczu dosyć często miał przewagę pozycyjną, ale brakowało mu zdecydowania w ważnych momentach. W dalszej fazie seta klasę pokazał Bautista, który grał z większą swobodą. Lepiej mieszał tempo i kierunki, dynamiczniej pracował na nogach. Bardzo dobrze czytał grę, był sprytniejszy i spokojniejszy, podejmował dobre decyzje na korcie i popełniał niewiele błędów.

Hiszpan był bardzo rzetelny w obronie i wyprowadzał świetne kontry. Kapitalnym minięciem bekhendowym po linii zaliczył przełamanie na 4:3. Majchrzakowi coraz częściej brakowało cierpliwości i w jego grze było dużo chaosu. Bautista poszedł za ciosem i zaliczył jeszcze jedno przełamanie. Forhend w odpowiedzi na skrót Majchrzaka pozwolił Hiszpanowi zakończył I partię w dziewiątym gemie.

Na otwarcie II seta Bautista miał chwilę słabości. Popełnił kilka błędów i oddał podanie. Majchrzak objął prowadzenie 2:0, ale później niewiele dobrego go spotkało na korcie. Hiszpan w dalszym ciągu był ostoją spokoju i rzetelności. Precyzyjnymi zagraniami rozrzucał naszego reprezentanta po narożnikach. Polak był coraz częściej spóźniony na korcie i popełniał błędy.

W czwartym gemie Majchrzak przestrzelił bekhend i oddał podanie. Próbował coś zmieniać w swojej grze, posiłkował się skrótami czy slajsami, ale wszystko to było zbyt czytelne dla solidnego Bautisty. Zagrania Polaka były za krótkie, tymczasem Hiszpan cały czas operował długą piłką blisko linii. W ósmym gemie słabnący Majchrzak oddał podanie wyrzucając bekhend. Po chwili Bautista zakończył mecz wygrywającym serwisem.

W trwającym 73 minuty meczu Bautista zdobył 23 z 31 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Wykorzystał cztery z pięciu break pointów. Majchrzak zgarnął tylko sześć z 21 piłek przy własnym drugim serwisie. Polak po raz pierwszy zmierzył się z Hiszpanem.

Bautista jest byłym dziewiątym singlistą globu. W swoim dorobku ma 10 tytułów w głównym cyklu. Największy finał osiągnął w 2016 roku w Szanghaju (ATP 1000). Jego najlepszym wielkoszlemowym wynikiem jest półfinał Wimbledonu 2019.

Hiszpan notuje 10. występ w Miami. Cztery razy doszedł co najmniej do 1/8 finału, w tym do ćwierćfinału w 2019 i półfinału w 2021 roku.

Dla Majchrzaka był to trzeci start w imprezie rangi ATP Masters 1000. Pierwszy zaliczył rok temu w Rzymie (po przejściu kwalifikacji) i odpadł w I rundzie po porażce z Kanadyjczykiem Denisem Shapovalovem. Kilkanaście dni temu w Indian Wells Polak rozprawił się ze Słoweńcem Aljazem Bedene i przegrał 1:6, 1:6 z Amerykaninem Taylorem Fritzem.

Miami Open, Miami (USA)
ATP Masters 1000, kort twardy, pula nagród 8,584 mln dolarów
sobota, 26 marca

II runda gry pojedynczej:

Roberto Bautista (Hiszpania, 15) - Kamil Majchrzak (Polska) 6:3, 6:3

Program i wyniki turnieju mężczyzn

Czytaj także:
Iga Świątek na tronie! Tak teraz wygląda ranking WTA
Historyczny wyczyn Igi Świątek! Tego wcześniej nie dokonała żadna Polka

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: naprawdę tak chciał czy... mu zeszło?!

Komentarze (2)
avatar
Hoe Eye
26.03.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kolejny turniej sanitarny nikogo nie interesuje prócz faszystowskich propagandystów opłacanych przez Big Pharme