Tenis bywa niebezpiecznym sportem, o czym już mogliśmy przekonać się podczas Australian Open. W I rundzie głośno było o pechowym zagraniu Huberta Hurkacza. Polak przypadkowo trafił piłką w dziewczynkę od podawania piłek.
W II rundzie mogło dojść do równie niebezpiecznego zdarzenia. Tym razem w roli głównej wystąpił Taro Daniel, który w na kortach w Melbourne rywalizował z Andym Murrayem.
Japończyk przy próbie odbicia serwisu przeciwnika nieczysto trafił w piłkę. W efekcie, zamiast skierować ją na kort, niemal trafił w sędzię! Na szczęście minęła ją dosłownie o centymetry.
Sędzia jednak wykazała się wielką wyrozumiałością. Wiedząc, że był to przypadek, odpowiedziała uśmiechem, a następnie skupiła się na dalszej grze. Daniel z kolei mocno się zmieszał i szybko przeprosił.
It's dangerous work being an umpire!#AusOpen pic.twitter.com/9I5lbY8vbJ
— Eurosport UK (@Eurosport_UK) January 20, 2022
Skradła show. Zareagowała nawet sama Iga Świątek >>
"Złodziestwo". W sieci wrze po meczu Igi Świątek w Australian Open >>
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "Petarda!". Dziurska zachwyciła sieć. Co za ruchy!