Wymarzony powrót do touru Rafaela Nadala. Hiszpan mistrzem w Melbourne

PAP/EPA / JAMES ROSS / Na zdjęciu: Rafael Nadal, mistrz turnieju w Melbourne
PAP/EPA / JAMES ROSS / Na zdjęciu: Rafael Nadal, mistrz turnieju w Melbourne

Rafael Nadal odniósł sukces w swoim pierwszym występie w tourze po blisko półrocznej przerwie spowodowanej kontuzją stopy. W niedzielnym finale zawodów ATP 250 na kortach twardych w Melbourne Hiszpan pokonał Amerykanina Maxime'a Cressy'ego.

Najwyżej rozstawiony w Melbourne Rafael Nadal rozegrał w turnieju zaledwie trzy mecze, ale z każdym prezentował się coraz lepiej. 20-krotny mistrz wielkoszlemowy doskonale wie, że potrzebuje więcej spotkań, aby złapać swój rytm. Uraz stopy wyeliminował go z touru na prawie pół roku, dlatego każdy mecz jest teraz ważny.

W niedzielnym finale Hiszpan zmierzył się z Maxime'em Cressym (ATP 112), który przeszedł przez dwustopniowe eliminacje. Dla urodzonego w Paryżu 24-latka występ w Melbourne był najlepszym w karierze. W drodze do finału pokonał Reilly'ego Opelkę (broniąc dwóch meczboli) czy Grigora Dimitrowa. O premierowy tytuł walczył z jednym z najlepszych tenisistów wszech czasów.

Cressy prezentuje odważny styl serwis i wolej, dlatego Nadal nie miał w niedzielę łatwego zadania. W partii otwarcia Amerykanin uratował się przed przełamaniem w pierwszym oraz siódmym gemie. Decydował tie break, w którym po podwójnym błędzie Hiszpana to reprezentant USA miał setbola. W momencie zagrożenia Rafa zaskoczył rywala zagraniem po linii. Po zmianie stron to on uzyskał piłkę setową i zamknął partię otwarcia.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi na parkiecie? Nie porywa

W drugiej odsłonie Nadal również był w opałach. W trzecim gemie dał się przełamać i Cressy prowadził 2:1. Amerykanin nie wykorzystał jednak szansy i nie poszedł za ciosem. Majorkanin kapitalnie zagrał na returnie. Posłał kilka niewiarygodnych uderzeń i natychmiast wrócić do gry. Teraz wyczekiwał kolejnych szans. W ósmym gemie Cressy znów dał się przełamać, a po 107 minutach pojedynku Hiszpan wykorzystał pierwszą piłkę meczową.

Było to pierwsze spotkanie Nadala z Cressym w głównym cyklu. Hiszpan zwyciężył ostatecznie 7:6(6), 6:3 i sięgnął po 89. trofeum w głównym cyklu. W Melbourne wywalczył 250 punktów do rankingu ATP. W poniedziałek pozostanie szóstym tenisistą świata, a jego niedzielny przeciwnik zadebiutuje w Top 100.

- Rozpocząć sezon od zdobycia tytułu jest czymś wspaniałym. To już kolejny rok z trofeum. Jestem z tego powodu bardzo szczęśliwy. W niedzielę rozegrałem swój najlepszy mecz tutaj. To pozytywny start, teraz mam tydzień [do Australian Open 2022 - przyp. red.] na treningi - powiedział Nadal na konferencji prasowej.

W niedzielę wyłoniono również triumfatorów turnieju debla. Po tytuł sięgnęli najwyżej rozstawieni Wesley Koolhof i Neal Skupski, którzy pokonali Kazacha Ołeksandra Niedowiesowa i Pakistańczyka Aisama-ul-Haq Qureshiego 6:4, 6:4. Dla Holendra to ósme trofeum w grze podwójnej w tourze, a dla Brytyjczyka siódme.

Melbourne Summer Set 1, Melbourne (Australia)
ATP 250, kort twardy, pula nagród 521 tys. dolarów
niedziela, 9 stycznia

finał gry pojedynczej:

Rafael Nadal (Hiszpania, 1) - Maxime Cressy (USA, Q) 7:6(6), 6:3

finał gry podwójnej:

Wesley Koolhof (Holandia, 1) / Neal Skupski (Wielka Brytania, 1) - Ołeksandr Niedowiesow (Kazachstan, 6) / Aisam-ul-Haq Qureshi (Pakistan, 6) 6:4, 6:4

Zobacz także:
Tenisistka zatrzymana. Już nie tylko Djoković ma problem
Polski debel nie zawiódł. Cenna wygrana na zakończenie przygody w Sydney

Źródło artykułu: