Novak Djoković zaczyna występ w Turynie. Hit w sesji wieczornej

PAP/EPA / CHRISTOPHE PETIT TESSON / Na zdjęciu: Novak Djoković
PAP/EPA / CHRISTOPHE PETIT TESSON / Na zdjęciu: Novak Djoković

W poniedziałek zostaną rozegrane kolejne mecze w ramach turnieju ATP Finals 2021. Do rywalizacji w Turynie przystąpi faworyt, lider rankingu ATP Novak Djoković. Bardzo interesujące spotkanie zaplanowano w sesji wieczornej.

Najwyżej rozstawiony Novak Djoković ma do zrealizowania misję w Turynie. Serb chce wygrać ATP Finals po raz szósty w karierze i tym samym wyrównać rekord Rogera Federera. Jak na razie pochodzący z Belgradu tenisista triumfował w Turnieju Mistrzów w latach 2008 oraz 2012-2015. Ma na koncie tyle samo tytułów co Ivan Lendl i Pete Sampras.

Djoković ma bilans 38-16 w imprezie kończącej sezon. Na inaugurację zmagań w Grupie Zielonej spotka się z debiutantem, oznaczonym ósmym numerem Casperem Ruudem. Tenisista z Oslo to pierwszy Norweg, który zakwalifikował się do turnieju singla. Z utytułowanym Serbem, z którym zmierzy się o godz. 14:00, ma bilans 0-1, bowiem w ubiegłym roku przegrał z nim z półfinale zawodów ATP Masters 1000 w Rzymie 5:7, 3:6.

- Czuję podekscytowanie, bo Novak to najtrudniejszy przeciwnik. Wygrał ATP Finals tak wiele razy, a w tym roku prawie skompletował Klasycznego Wielkiego Szlema. Oglądałem finał US Open i powinienem zapytać Daniła [Miedwiediewa] o rady, jak zdołał go pokonać. Novak to tenisista kompletny, bez żadnych słabości. Będę się cieszył tą chwilą, choć wiem, że czeka mnie trudne zadanie - powiedział Ruud podczas konferencji prasowej.

ZOBACZ WIDEO: Tym wideo gwiazda sportu podbija internet. Co za umiejętności!

Emocjonująco zapowiada się pojedynek, który został zaplanowany w sesji wieczornej. O godz. 21:00 zmierzą się bowiem Stefanos Tsitsipas i Andriej Rublow. Obaj panowie pewnie zakwalifikowali się do ATP Finals 2021, ale w ostatnim czasie nie błyszczeli. Grek narzekał na problemy zdrowotne podczas zawodów w Paryżu (więcej tutaj). Z kolei Rosjanin nie imponował formą i nie będzie mu łatwo poprawić wynik w Turnieju Mistrzów z 2020 roku, gdy zakończył zmagania z bilansem 1-2.

- Czuję się znacznie lepiej. W ostatnich dwóch tygodniach dobrze radziłem sobie na korcie i poza nim. Uważam, że się poprawiam. Postaram się dać z siebie wszystko co najlepsze i zagrać dobrze. Jeśli będę grać lepiej, to wyniki przyjdą - powiedział Rublow podczas spotkania z dziennikarzami.

Rublow i Tsitsipas mają na koncie już wiele interesujących pojedynków. W ubiegłym roku ateńczyk był lepszy w fazie grupowej ATP Finals po tie breaku w trzecim secie (6:1, 4:6, 7:6). Z kolei w obecnym sezonie moskwianin wygrał w półfinale halowej imprezy w Rotterdamie, ale przegrał w finale zawodów ATP Masters 1000 w Monte Carlo. W sumie Grek ma z Rosjaninem bilans 4-3 w głównym cyklu.

Emocji nie zabraknie również w turnieju debla. Już na początek dnia zmierzą się wielcy mistrzowie wielkoszlemowi - Rajeev Ram i Joe Salisbury oraz Jamie Murray i Bruno Soares. Amerykanin i Brytyjczyk byli lepsi od Brytyjczyka i Brazylijczyka w półfinale Australian Open 2021 oraz finale US Open 2021.

Także w sesji wieczornej zapowiada się tenisowa uczta. Pierre-Hugues Herbert i Nicolas Mahut napisali już bowiem piękną historię w spotkaniach z Juanem Sebastianem Cabalem i Robertem Farahem. Francuzi wygrali sześć z ośmiu meczów z Kolumbijczykami. W tym roku byli od nich lepsi w półfinale Rolanda Garrosa 2021.

Turniej ATP Finals 2021 zostanie rozegrany w dniach 14-21 listopada w hali Pala Alpitour w Turynie. Transmisje z poniedziałkowych meczów przeprowadzi Polsat Sport i Polsat Sport Extra. Relacje ze spotkań i wydarzeń z Turnieju Mistrzów na portalu WP SportoweFakty.

Program 2. dnia ATP Finals 2021:

od godz. 11:30
Rajeev Ram (USA, 2) / Joe Salisbury (Wielka Brytania, 2) - Jamie Murray (Wielka Brytania, 7) / Bruno Soares (Brazylia, 7)

nie przed godz. 14:00
Novak Djoković (Serbia, 1) - Casper Ruud (Norwegia, 8)

nie przed godz. 18:30
Pierre-Hugues Herbert (Francja, 3) / Nicolas Mahut (Francja, 3) - Juan Sebastian Cabal (Kolumbia, 5) / Robert Farah (Kolumbia, 5)

nie przed godz. 21:00
Stefanos Tsitsipas (Grecja, 4) - Andriej Rublow (Rosja, 5)

Czytaj także:
Niebywały zwrot akcji w konfrontacji Czeszek. Karolina Pliskova powstała z kolan
Euforia kolejnej półfinalistki. Koniec pięknej serii Anett Kontaveit

Komentarze (0)