Olbrzymi pech Hurkacza. Zabrakło dwóch centymetrów!

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Tnani Badreddine/Quality Sport Images / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz
Getty Images / Tnani Badreddine/Quality Sport Images / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz
zdjęcie autora artykułu

Hubert Hurkacz w ostatniej akcji meczu z Novakiem Djokoviciem zaryzykował, poszedł na całość. Zaatakował przy siatce, ale... pomylił się minimalnie. Do szczęścia zabrakło naprawdę niewiele.

W tym artykule dowiesz się o:

Pasjonujący bój na turnieju w Paryżu stoczyli Hubert Hurkacz i Novak Djoković. Polak wygrał pierwszego seta, drugiego błyskawicznie przegrał, a w decydującej partii dopiero zaczęły się wielkie emocje.

Kibice ostatecznie zobaczyli tie-breaka, w którym nasz tenisista prowadził nawet 3:2. Djoković szybko odrobił straty i przy swoim serwisie miał piłkę meczową.

Polak zaryzykował, poszedł na całość. Zaatakował przy siatce, ale minimalnie wyrzucił woleja. Hurkacz poprosił o sprawdzenie, ale kamery pokazały, że do szczęścia zabrakło naprawdę niewiele. Gdyby trafił, byłby remis 6:6.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niesamowity pocisk! Bramkarz stał jak zamurowany

Polak jednak nie ma czego się wstydzić. Był równorzędnym przeciwnikiem na tle aktualnie najlepszego tenisisty na świecie. Nie dziwi więc, że Djoković obsypał go komplementami.

- Obaj wygraliśmy ten mecz. To był wyrównany pojedynek do ostatniej piłki. Po obu stronach był wielkie ciśnienie i to był zaszczyt się z nim mierzyć - powiedział serbski gwiazdor tuż po awansie do finału.

24-latek nie ma powodów, aby się załamywać. Raz, że rozegrał bardzo dobre spotkanie, a dwa czeka go prestiżowy turniej ATP Finals, do którego awansował dzięki świetnej grze w Paryżu.

Czytaj też: Polki powalczą o turniej finałowy. Wielka gwiazda może być rywalką Igi Świątek Hurkacz już myślał, że ma punkt. I wtedy Djoković zagrał coś niesamowitego (wideo)

Źródło artykułu: