Droga przez mękę Huberta Hurkacza, ale kolejny krok zrobiony. ATP Finals coraz bliżej

PAP/EPA / YOAN VALAT / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz
PAP/EPA / YOAN VALAT / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz

Hubert Hurkacz męczył się okrutnie, ale wyszarpał zwycięstwo nad Niemcem Dominikiem Koepferem w turnieju ATP Masters 1000 w Paryżu. Polak zrobił kolejny krok w walce o ATP Finals.

Hubert Hurkacz (ATP 10) do rywalizacji w Paryżu przystąpił od II rundy, bo miał wolny los. Na początek po nierównym meczu pokonał Amerykanina Tommy'ego Paula. W czwartek jego rywalem był Dominik Koepfer (ATP 58), sensacyjny pogromca Felixa Augera-Aliassime'a. Z Niemcem Polak nie miał łatwej przeprawy, ale zwyciężył 4:6, 7:5, 6:2.

Mecz nie rozpoczął się po myśli Hurkacza, który popełniał sporo błędów i nie serwował zbyt dobrze. Kilka pomyłek, w tym podwójna, kosztowało go oddanie podania w trzecim gemie. Polak wypracował sobie szansę na przełamanie powrotne, ale jej nie wykorzystał. W jego atakach było za mało precyzji i brakowało zdecydowania. Często inicjatywa należała do Koepfera.

As dał Niemcowi prowadzenie 3:1. W szóstym gemie Hurkacz miał kolejną okazję na przełamanie. Koepfer obronił się kapitalnym wolejem wieńczącym morderczą wymianę (29 uderzeń). Po chwili Polak mógł przegrywać 2:5, ale zniwelował break pointa świetnym serwisem. Leworęczny Niemiec świetnie czuł się na wolnej nawierzchni w Paryżu. Utrzymywał piłkę w korcie, dobrze zmieniał kierunki, w odpowiednim momencie wzmacniał tempo, popełniał niewiele błędów. Do końca nie oddał przewagi przełamania. W 10. gemie zakończył I partię asem.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takiego widoku zupełnie się nie spodziewała. "Co one robią?"

Otwarcie II seta było dla Hurkacza fatalne. Oddał podanie pakując bekhend w siatkę. Po chwili na tenisie Koepfera pojawiła się pierwsza poważna rysa. Nie wytrzymał wymiany i wyrzucony forhend kosztował go stratę serwisu. W czwartym gemie Hurkacz zniwelował dwa break pointy, ale przy trzecim wpakował forhend w siatkę. W grze Polaka wciąż było za dużo chaosu, a a mało staranności w konstruowaniu punktów. Koepfer przez długi czas bardzo dobrze czytał grę, solidnie się bronił i skutecznie przechodził do ataku. Jednak w II partii popełniał więcej błędów.

Trwała niemoc serwujących. Hurkacz ponownie uzyskał przełamanie powrotne po bekhendowej pomyłce rywala. Polak grał coraz lepiej, był agresywniejszy, lepiej zmieniał kierunki i mieszał tempo. Mógł zakończyć seta w 10. gemie. Miał wtedy trzy piłki setowe, ale przy jednej popełnił błąd, a pozostałe w bardzo dobrym stylu obronił Niemiec (wygrywający serwis, forhend). Hurkacz zachował spokój i dopiął swego w 12. gemie. Set dobiegł końca, gdy gorzej wytrzymujący wymiany Koepfer wpakował bekhend w siatkę.

W III secie Hurkacz mógł objąć prowadzenie 3:1, ale Koepfer obronił break pointa asem. W grze Polaka było więcej swobody, lepiej pracował na nogach i miał większą kontrolę nad swoimi uderzeniami. Tymczasem Niemiec stracił spokój i coraz więcej psuł. Przestrzelony bekhend kosztował go stratę podania w szóstym gemie. Hurkacz nie odpuścił i jeszcze raz przełamał rywala. Koepfer odparł dwie piłki meczowe, ale przy trzeciej wyrzucił forhend.

W trwającym dwie godziny i sześć minut meczu Hurkacz zaserwował 18 asów i zdobył 41 z 57 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Obronił sześć z dziewięciu break pointów i zaliczył pięć przełamań. Polakowi naliczono 38 kończących uderzeń i 25 niewymuszonych błędów. Koepferowi zanotowano 26 piłek wygranych bezpośrednio i 37 pomyłek.

Niemiec może się pochwalić jednym zwycięstwem nad tenisistą z Top 10 rankingu. W ubiegłym roku w Rzymie pokonał Gaela Monfilsa. Koepfer po raz pierwszy wziął udział w turnieju w hali Bercy w Paryżu. W kwalifikacjach pokonał Francuza Harolda Mayota po obronie piłki meczowej. Następnie urwał trzy gemy Serbowi Miomirowi Kecmanoviciowi, ale wszedł do drabinki jako szczęśliwy przegrany. W I rundzie turnieju głównego odparł siedem meczboli i wyeliminował Andy'ego Murraya. Później pogrzebał szanse Felixa Augera Aliassime'a na występ w Turnieju Mistrzów (14-21 listopada w Turynie).

Hurkacz zrobił kolejny krok w rywalizacji o bilet do Turynu (zagra tam ośmiu najlepszych tenisistów sezonu). W piątek w ćwierćfinale rywalem Polaka będzie Australijczyk James Duckworth.

Rolex Paris Masters, Paryż (Francja)
ATP Masters 1000, kort twardy w hali, pula nagród 2,603 mln euro
czwartek, 4 listopada

III runda gry pojedynczej:

Hubert Hurkacz (Polska, 7) - Dominik Koepfer (Niemcy, LL) 4:6, 7:5, 6:2

Czytaj także:
Dobre wieści dla Huberta Hurkacza! Wielki konkurent za burtą w Paryżu
Nokaut w Pucharze Billie Jean King. Doskonała rehabilitacja Amerykanek

Źródło artykułu: