Już po sobotnich półfinałach pewne było, że w kazachskiej stolicy poznamy nowego mistrza w męskim tourze. Przed taką szansą stanęli Soon Woo Kwon (ATP 82) i James Duckworth (ATP 65). Po 95 minutach zwycięstwo 7:6(6), 6:3 odniósł Koreańczyk i to on został triumfatorem zawodów Astana Open 2021.
Początkowo nie zanosiło się na wygraną 23-latka z Seulu. W pierwszym secie to Duckworth prezentował się lepiej, przynajmniej w wymianach, ale nie był w stanie wypracować choćby jednego break pointa. Do tego 29-latek z Sydney wyszedł w tie breaku na 6-3 i był o krok od zamknięcia partii otwarcia.
Trzeba przyznać, że Kwon zagrał kapitalnie w momencie zagrożenia. W wielkim stylu obronił trzy piłki setowe, a po zmianie stron to on miał szansę na zakończenie premierowej odsłony. Wówczas nogi ugięły się pod Duckworthem, gdy przyszło mu bronić setbola. Australijczyk wpakował piłkę w siatkę i to Azjata był bliżej triumfu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bijatyka na ostro. To miał być spokojny mecz
W drugim secie kibice byli świadkami pierwszych przełamań. "Ducks" zdobył breaka już w gemie otwarcia, ale natychmiast stracił prowadzenie. Z czasem zarysowała się przewaga Koreańczyka. Kwon lepiej poruszał się po korcie i rozgrywał wymiany. W efekcie przełamał w szóstym gemie i już nie zmarnował szansy. Wykorzystał trzeciego meczbola i z wielką radością upadł na kort.
Kwon został drugim w Erze Open Koreańczykiem z tytułem rangi ATP Tour. Pierwszym był w 2003 roku Hyung-Taik Lee, który triumfował na kortach twardych w Sydney (pokonał wówczas w finale Juana Carlosa Ferrero). - Bardzo się cieszę z tego zwycięstwa. To był trudny mecz. James serwował i grał bardzo dobrze, a ja koncentrowałem się na każdym punkcie - powiedział Kwon, który w poniedziałek awansuje na najwyższe w karierze 57. miejsce, tuż za Duckworthem.
Po tytuł w deblu sięgnęli Santiago Gonzalez i Andres Molteni. Najwyżej rozstawiona meksykańsko-argentyńska para przyleciała do Nur-Sułtanu prosto z Polski, gdzie triumfowała w challengerze Pekao Szczecin Open. W finale turnieju Astana Open 2021 faworyci pokonali izraelsko-białoruski duet Jonathan Erlich i Andriej Wasilewski 6:1, 6:2. Dzięki temu Gonzalez sięgnął po 15. deblowe trofeum w tourze, a Molteni po siódme.
Astana Open, Nur-Sułtan (Kazachstan)
ATP 250, kort twardy w hali, pula nagród 480 tys. dolarów
niedziela, 26 września
finał gry pojedynczej:
Soon Woo Kwon (Korea Południowa) - James Duckworth (Australia) 7:6(6), 6:3
finał gry podwójnej:
Santiago Gonzalez (Meksyk, 1) / Andres Molteni (Argentyna, 1) - Jonathan Erlich (Izrael) / Andriej Wasilewski (Białoruś) 6:1, 6:2
Zobacz także:
Wygrała US Open i... rozstała się z trenerem
Magda Linette nie powalczy o finał