W 2019 roku Magda Linette doszła w Wimbledonie do III rundy. Szósty występ w londyńskiej imprezie zakończyła po pierwszym meczu. W środę jej rywalką była Amanda Anisimova, półfinalistka Rolanda Garrosa 2019. Polka przegrywała 2:6 i 1:0 po stracie podania w drugim secie, ale odrodziła się i zwyciężyła Amerykankę 2:6, 6:3, 6:1.
Linette miała obiecujące otwarcie meczu. Aktywnie pracowała na korcie, dobrze zmieniała kierunki i rytm. W czwartym gemie stworzyła sobie dwa break pointy, ale przy pierwszym wyrzuciła return, a drugi został obroniony przez Anisimovą bekhendem po linii. Jednak Polka szybko zgasła i została stłamszona przez 19-letnią Amerykankę. Poznanianka nie pozbierała się do końca I partii.
Anisimova świetnym serwisem oraz agresywnymi, głębokimi zagraniami po krosie i po linii nadawała ton wydarzeniom na korcie. Bardzo dobrze funkcjonował również jej return. Amerykanka podkręciła tempo i zaliczyła dwa przełamania. W piątym gemie Linette oddała podanie wyrzucając forhend. Znakomity bekhend po linii i efektowny return dały Anisimovej prowadzenie 5:2. Wynik I seta na 6:2 ustaliła wygrywającym serwisem.
ZOBACZ WIDEO: Igrzyska w Tokio będą dla sportowców katorgą. "Mamy być odizolowani totalnie"
W długim pierwszym gemie II partii Linette odparła dwa break pointy, ale przy trzecim popełniła fatalny błąd przy siatce. To wyzwoliło w niej sportową złość i nastąpiła jej spektakularna metamorfoza. Smecz, bekhend po linii i głęboki return wymuszający błąd pozwoliły jej zaliczyć przełamanie powrotne. Polka wykonywała mrówczą pracę w defensywie i wyprowadzała coraz groźniejsze kontry. Potrafiła też przejąć inicjatywę i pokazać skuteczne akcje ofensywne. Na serwisie Anisimovej pojawiła się rysa. W szóstym gemie oddała podanie podwójnym błędem.
Amerykanka miała teraz tylko przebłyski dobrej gry, do czego przyczyniła się Polka, imponując precyzją i spokojem w konstruowaniu punktów. Znakomity bekhend i dwa bardzo dobre returny dały Anisimovej przełamanie w siódmym gemie. Na Linette nie zrobiło to wrażenia i grała konsekwentnie swoje. Kapitalną kombinacją krosa forhendowego i drajw woleja bekhendowego poznanianka wykorzystała break pointa na 5:3. W dziewiątym gemie posłała dwa asy i II partia padła jej łupem.
Linette była pełna werwy i w III partii nie pozwoliła rywalce wrócić do równowagi. Nie było dla niej straconych punktów. W pierwszym gemie Anisimova prowadziła 40-0, ale została przełamana. Polka wykorzystała drugi break point kapitalnym krosem bekhendowym. Po chwili poznanianka od 0-30 zdobyła cztery punkty z rzędu i wyszła na 2:0. Pełna niepokoju, słabnąca fizycznie Amerykanka w trzecim gemie oddała podanie pakując bekhend w siatkę.
Anisimova część strat odrobiła minięciem forhendowym po linii, ale nie był to wstęp do diametralnej zmiany sytuacji na korcie. Amerykanka była przygaszona i w piątym gemie oddała podanie pakując forhend w siatkę. W siódmym jeszcze raz straciła serwis ze stanu 40-0. Linette wykorzystała już pierwszą piłkę meczową kapitalnym bekhendem.
W ciągu godziny i 41 minut Linette zaserwowała siedem asów i zdobyła 13 z 16 punktów przy siatce. Polka obroniła dziewięć z 14 break pointów i wykorzystała siedem z 15 szans na przełamanie. Posłała 36 kończących uderzeń przy 22 niewymuszonych błędach. Anisimovej zanotowano 30 piłek wygranych bezpośrednio i 34 pomyłki.
Było to drugie spotkanie tych tenisistek. W kwietniu tego roku w Charleston w trzech setach wygrała Anisimova. Dla Amerykanki był to drugi występ w Wimbledonie. W 2019 roku odprawiła jedną rywalkę. To był najlepszy sezon w jej dotychczasowej karierze. Została najmłodszą półfinalistką Rolanda Garrosa od czasu Nicole Vaidisovej (2006). W Bogocie zdobyła tytuł. Mając 17 lat i 222 dni wygrała turniej WTA jako najmłodsza Amerykanka od czasu Sereny Williams (Indian Wells 1999).
Kolejną rywalką Linette będzie Elina Switolina. Polka w dwóch meczach nie urwała Ukraince seta, ale wszystkie cztery partie były bardzo zacięte.
The Championships, Wimbledon (Wielka Brytania)
Wielki Szlem, kort trawiasty, pula nagród 35 mln funtów
środa, 30 czerwca
I runda gry pojedynczej kobiet:
Magda Linette (Polska) - Amanda Anisimova (USA) 2:6, 6:3, 6:1
Program i wyniki turnieju kobiet
Czytaj także:
Iga Świątek wygrywa w Wimbledonie. "Wróciły wspomnienia i dobre chwile"
Hubert Hurkacz zaczął wspaniale. W trzecim secie rozbił Włocha