Kazano jej zmienić zawód, chciała zrobić sobie krzywdę. Kariera rywalki Igi Świątek pełna wzlotów i upadków

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Jon Bromley/Action Plus / Na zdjęciu: Daria Kasatkina
Getty Images / Jon Bromley/Action Plus / Na zdjęciu: Daria Kasatkina
zdjęcie autora artykułu

Dzień po dreszczowcu z Heather Watson, Igę Świątek czeka kolejne spotkanie w turnieju WTA 500 w Eastbourne. Polka zmierzy się z Rosjanką, która myślała o zakończeniu kariery.

We wtorek Iga Świątek cieszyła się z pierwszego wygranego meczu na trawie w WTA Tour. W 2019 roku dwa takie spotkania przegrała. Tym razem w I rundzie w Eastbourne wyeliminowała po dreszczowcu Heather Watson. Polka odrodziła się z 1:4, 0-40 w trzecim secie i zwyciężyła Brytyjkę 6:3, 6:7(4), 7:5.

Na konferencji prasowej po meczu Świątek podkreśliła, że z trawą ma związek oparty na miłości i nienawiści. - Myślę, że po prostu walczyłam i chociaż trawa nie jest nawierzchnią, którą w pełni rozumiem, wciąż wierzyłam, że i tak dam radę - mówiła mistrzyni Rolanda Garrosa 2020, cytowana przez stronę wtatennis.com.

- Posiadam trochę broni, których mogę użyć, o czym na pewno wiecie. Bardzo pomogło mi to, że w trzecim secie stałam się bardziej rozluźniona. Myślę, że to jest klucz, kiedy grasz na trawie. Cały ten mecz był szalony. Widać, że z trawą mam związek miłości-nienawiści. Jestem szczęśliwa, że wróciłam w trzecim secie - skomentowała Świątek.

ZOBACZ WIDEO: Droga do Tokio: Małachowski i Włodarczyk

W środę Polkę czeka starcie z Darią Kasatkiną, która w I rundzie przegrywała 1:5 w pierwszym secie z Wierą Zwonariową, ale wyciągnęła go na 7:5 po obronie piłki setowej. W drugiej partii jej rodaczka skreczowała przy 2:2 z powodu kontuzji lewego biodra.

W ubiegłym tygodniu w Birmingham Kasatkina osiągnęła pierwszy finał na trawie. Przegrała w nim z Tunezyjką Ons Jabeur. Rosjanka w swoim dorobku ma cztery singlowe tytuły w WTA Tour. Zdobyła je w Charleston (2017), Moskwie (2018) oraz w tym roku w Melbourne (Phillip Island Trophy) i Petersburgu. Bilans jej wszystkich finałów to 4-4. Największy osiągnęła trzy lata temu w Indian Wells.

Kilka miesięcy temu w rozmowie z Sofią Tartakową, dziennikarką stacji Match TV, Kasatkina mówiła, że w 2019 roku mogła zakończyć karierę. Taka myśl pojawiła się w jej głowie po porażce ze Zwonariową w Petersburgu. Tenisistka pokłóciła się wtedy z trenerem Philippe'em Dehaesem.

- To on podsunął mi pomysł zakończenia kariery. Stwierdził, że tenis nie będzie mi już sprawiał przyjemności i powinnam rozważyć inny zawód. Pozwoliłam mu wszystko powiedzieć do końca, a potem zapytałam, czy skończył. Gdy przyznał, że tak, wzięłam torbę i wyszłam zalana łzami. Na kilka dni zamknęłam się w pokoju hotelowym - mówiła Rosjanka.

Po Petersburgu przyszedł turniej w Dubaju, w którym najpierw pokonała Magdalenę Fręch, a następnie uległa Sofii Kenin. - Tam wydarzyło się coś przedziwnego. Nigdy wcześniej nie uderzyłam się rakietą na korcie. Tym razem uczyniłam to tak mocno, jak tylko potrafiłam. Po powrocie do hotelu usiadłam pod prysznicem. Nie miałam ochoty z nikim rozmawiać. Mój plan był taki, aby zrobić sobie krzywdę, bo czułam się zbyt słaba i nie potrafiłam z tego wyjść - przyznała była 10. rakieta globu, której trenerem jest teraz Carlos Martinez.

Ostatecznie nie poddała się, bo uznała, że zarabianie na życie przez grę w tenisa mimo wszystko wychodzi jej najlepiej. W Indian Wells nie miała kompletnie nic do powiedzenia w meczu II rundy z Marketą Vondrousovą (2:6, 1:6), ale to było wtedy nieistotne. - W trakcie całego tego turnieju spędziłam mnóstwo czasu z partnerkami rosyjskich tenisistów i opowiadałam im o swoich problemach. Otrzymałam od nich dużo wsparcia, pomogły mi uporać się z moimi rozterkami i przemyśleć moje plany - skomentowała juniorska mistrzyni Rolanda Garrosa 2014.

Kasatkina może się pochwalić dwoma wielkoszlemowymi ćwierćfinałami w zawodowym tenisie. Doszła do nich w 2018 roku w Rolandzie Garrosie i Wimbledonie. Rosjanka odniosła 12 zwycięstw nad zawodniczkami z Top 10 rankingu, z czego siedem w sezonie 2018. Ostatnią taką wygraną zanotowała w IV rundzie French Open 2018, gdy wyeliminowała Dunkę Karolinę Woźniacką. Jej tegoroczne wyniki wskazują, że pokonała mroki ciemności i znów bardzo dobrze sobie radzi w zawodowym tenisie.

Świątek i Kasatkina zmierzą się po raz pierwszy. Ich mecz zaplanowano jako ostatni na korcie 1. Walkę o ćwierćfinał tenisistki mogą rozpocząć około godz. 18:00 czasu polskiego. Spotkanie będzie transmitowane w CANAL+ oraz w serwisie canalplus.com. Relację tekstową na żywo przeprowadzi portal WP SportoweFakty.

Viking International Eastbourne, Eastbourne (Wielka Brytania) WTA 500, kort trawiasty, pula nagród 565,5 tys. dolarów środa, 23 czerwca

II runda: Kort 1, piąty mecz od godz. 12:00 czasu polskiego

Iga Świątek (Polska, 4)bilans: 0-0Daria Kasatkina (Rosja)
9ranking34
20wiek24
176/65wzrost (cm)/waga (kg)170/62
praworęczna, oburęczny bekhendgrapraworęczna, oburęczny bekhend
Raszynmiejsce zamieszkaniaTogliatti
Piotr SierzputowskitrenerCarlos Martinez
sezon 2021
24-6 (24-6)bilans roku (główny cykl)25-10
tytuł w Rzymienajlepszy wyniktytuł w Petersburgu
2-1tie breaki3-2
62asy66
1 021 751zarobki ($)430 139
kariera
2016początek2014
9 (2021)najwyżej w rankingu10 (2018)
134-37bilans zawodowy251-138
3/1tytuły/finałowe porażki (główny cykl)4/4
3 958 153zarobki ($)6 819 590

Czytaj także: Wskazała klucz do zwycięstwa. Iga Świątek skomentowała mecz z Watson Iga Świątek bez oczekiwań na trawie. "Uderzałam piłki ramą częściej niż przez cały sezon"

Źródło artykułu: