Rywalka dwoiła się i troiła, ale Iga Świątek zagrała jak prawdziwa mistrzyni. Polka zakończyła marsz Ukrainki

Getty Images / Adam Pretty / Na zdjęciu: Iga Świątek
Getty Images / Adam Pretty / Na zdjęciu: Iga Świątek

Marta Kostiuk pokazała kapitalny tenis, ale Iga Świątek była jeszcze lepsza. Polka zakończyła marsz Ukrainki i wygrała w Rolandzie Garrosie 11. mecz z rzędu bez straty seta.

Iga Świątek (WTA 9) walkę o obronę tytułu we French Open rozpoczęła w dniu swoich 20. urodzin. Odprawiła trzy rywalki bez straty seta i przedłużyła zwycięską serię w Paryżu do 10 meczów (bilans setów 20-0). W III rundzie wróciła z 2:4 i pokonała 7:6(4), 6:0 Estonkę Anett Kontaveit. W drugi poniedziałek imprezy Polka zmierzyła się z 18-letnią Martą Kostiuk (WTA 81). Tenisistka z Raszyna zakończyła marsz Ukrainki i zwyciężyła 6:3, 6:4 po kapitalnym widowisku.

Od pierwszej minuty spotkanie obfitowało w wymiany stojące na gigantycznym poziomie. Było dużo heroicznej pracy w defensywie i efektownie kończonych ataków, nie brakowało kapitalnych skrótów i pięknych akcji przy siatce. Już w drugim gemie Świątek miała dwa break pointy, ale pierwszego zmarnowała nieudanym skrótem, a drugiego obroniła Kostiuk asem. Niewykorzystane sytuacje szybko się zemściły. Ukrainka zdobyła przełamanie na 2:1 po błędzie bekhendowym Polki. W kapitalnym czwartym gemie Ukrainka zniwelowała cztery break pointy, ale przy piątym wyrzuciła forhend.

Intensywność wymian była wprost niebywała. Obie tenisistki walczyły o dominację bekhendem, ale stabilniejszym forhendem dysponowała Świątek. W kolejnych gemach Świątek znakomicie zdała egzamin z odporności mentalnej. W piątym odparła jeden, a w szóstym zniwelowała dwa break pointy. Przy tych trzech szansach Ukraince zabrakło opanowania. Tymczasem Świątek cały czas imponowała spokojem i doskonałym czytaniem gry. Głęboki kros bekhendowy wymuszający błąd przyniósł jej przełamanie na 5:3. W dziewiątym gemie Polka zmarnowała dwie piłki setowe, ale przy trzeciej Kostiuk nie wytrzymała wymiany ciosów z głębi kortu.

ZOBACZ WIDEO: Sprawa Naomi Osaki zwróciła uwagę na duży problem. "Mamy prawo mieć opinię na temat, ale..."

Kostiuk dwoiła się i troiła na korcie, ale to było za mało na kapitalnie dysponowaną Świątek. Na początku II partii Ukrainka osłabła i w trzecim gemie oddała podanie podwójnym błędem. Nie straciła animuszu i zaliczyła przełamanie powrotne po pomyłce bekhendowej Świątek. Kostiuk grała imponująco w obronie i Polka musiała się mocno napracować, aby złamać jej opór.

Kluczowe punkty w końcówce znów padły łupem Świątek, która zagrała jak prawdziwa mistrzyni, pokazując najlepszy tenis w najważniejszych momentach. W siódmym gemie popisała się forhendem, skutecznym atakiem przy siatce i cudownym lobem. Polka pokusiła się o przełamanie po nieudanym slajsie Kostiuk. Po chwili obrończyni tytułu odparła break pointa kombinacją dobrego serwisu i forhendu i wyszła na 5:3. Walcząca do końca Ukrainka w dziewiątym gemie zniwelowała piłkę meczową forhendem. Przy 5:4 Świątek od 0-30 zdobyła cztery punkty z rzędu mecz kończąc wspaniałą kombinacją woleja i loba.

W trwającym 92 minuty meczu Świątek zdobyła 28 z 38 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Obroniła pięć z siedmiu break pointów, a sama wykorzystała cztery z 12 szans na przełamanie. Polka posłała 24 kończące uderzenia przy 22 niewymuszonych błędach. Kostiuk zanotowano 20 piłek wygranych bezpośrednio i 27 pomyłek.

Kostiuk marsz po najlepszy wynik w wielkoszlemowym turnieju rozpoczęła od wyeliminowania Hiszpanki Garbine Muguruzy, triumfatorki Rolanda Garrosa 2016 i Wimbledonu 2017. Następnie rozprawiła się z Chinką Saisai Zheng i Rosjanką Warwarą Graczewą. W meczach tych 18-letnia Ukrainka nie straciła seta. Był to jej piąty występ w imprezie tej rangi.

Świątek w Paryżu wygrała już 11 meczów z rzędu (22-0 w setach), a w obecnym sezonie jest niepokonana od 10 spotkań. Przed miesiącem Polka triumfowała w Rzymie, a w finale rozbiła 6:0, 6:0 Karolinę Pliskovą. Tenisistka z Raszyna w dziewiątym wielkoszlemowym starcie po raz drugi zameldowała się w ćwierćfinale.

Kolejną rywalką Świątek będzie Greczynka Maria Sakkari. Mecz odbędzie się w środę. Polka po raz pierwszy zmierzy się z Greczynką.

Roland Garros, Paryż (Francja)
Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród 34,367 mln euro
poniedziałek, 7 czerwca

IV runda gry pojedynczej kobiet:

Iga Świątek (Polska, 8) - Marta Kostiuk (Ukraina) 6:3, 6:4

Program i wyniki turnieju kobiet

Czytaj także:
Stała się rzecz niewiarygodna. Niebywały powrót Igi Świątek i Bethanie Mattek-Sands, wielkie faworytki pokonane!
Magda Linette z życiowym sukcesem w Paryżu! Dołączyła do Igi Świątek

Źródło artykułu: