"Maszyna z Raszyna wytrzymała". Zobacz komentarze po niesamowitym meczu Igi Świątek

PAP/EPA / Na zdjęciu: Iga Świątek
PAP/EPA / Na zdjęciu: Iga Świątek

Iga Świątek i Bethanie Mattek-Sands przegrywały już 1:5 w trzecim secie, aby ostatecznie przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Po meczu posypały się niezwykłe komentarze, a jeden z internautów chciał... nominować zawodniczki na prezydentki.

Iga Świątek jest bardzo zapracowana na Rolandzie Garrosie. W sobotę rozegrała mecz singla z Anett Kontaveit, aby dzień później przystąpić do rywalizacji w deblu.

Świątek i Mattek-Sands dokonały niemal niemożliwego. Przegrywały już 1:5 w trzecim secie, obroniły siedem piłek meczowych, po czym pokonały najwyżej rozstawione w turnieju Su-Wei Hsieh i Elise Mertens 5:7, 6:4, 7:5.

"Ten mecz deblowy to istny kosmos" - skomentował na Twitterze Maciej Słomczyński. Podobnych wpisów w sieci nie brakowało.

"Wygląda na to, że Iga Świątek i Bethanie Mattek-Sands zamieniły mecz deblowy w mecz dnia w Wielkim Szlemie" - ocenił Paweł Wilkowicz.

"Mattek-Sands i Świątek na prezydentki!" - apelował w mediach społecznościowych Adam Małecki.

"To jest naprawdę wielkie zwycięstwo. Niewiarygodne były w defensywie Mertens i Hsieh. Jeden punkt trzeba było kończyć w kilku uderzeniach, a i tak nie zawsze kończyło się powodzeniem" - napisał Dawid Żbik.

Rozemocjonowany po spotkaniu był Adam Godlewski. "Fantastyczna pogoń od stanu 1:5 do 7:5. Wielkie brawa! Maszyna z Raszyna wytrzymała ponad trzygodzinny maraton. Tak pisze się historię" - skomentował.

Radość tenisistek zobaczyć było można na profilu Rolanda Garrosa na Twitterze. Po wygranej piłce meczowej Świątek i Mattek-Sands rzuciły się sobie w ramiona.

W ćwierćfinale duet Świątek/Mattek-Sands zmierzy się z lepszą parą z meczu Jurak/Klepac - Chan/Chan.

Czytaj także:
Dawid Góra: Tak się przechodzi do historii! Siła charakteru Igi Świątek [OPINIA]
Roland Garros: Anastazja Pawluczenkowa wygrała batalię. Po 10 latach zagra w ćwierćfinale

ZOBACZ WIDEO: Sprawa Naomi Osaki zwróciła uwagę na duży problem. "Mamy prawo mieć opinię na temat, ale..."

Źródło artykułu: