Stefanos Tsitsipas nowym mistrzem w Monte Carlo. Grecki koncert na monakijskiej mączce

PAP/EPA / SEBASTIEN NOGIER / Na zdjęciu: Stefanos Tsitsipas, mistrz Rolex Monte-Carlo Masters 2021
PAP/EPA / SEBASTIEN NOGIER / Na zdjęciu: Stefanos Tsitsipas, mistrz Rolex Monte-Carlo Masters 2021

Stefanos Tsitsipas nie miał sobie równych w pierwszej w sezonie imprezie rangi ATP Masters 1000 na kortach ziemnych. W niedzielnym finale zawodów w Monte Carlo Grek nie dał żadnych szans Andriejowi Rublowowi.

W finale turnieju Rolex Monte-Carlo Masters 2021 spotkali się rozstawiony z "czwórką" Stefanos Tsitsipas (ATP 5) i oznaczony "szóstką" Andriej Rublow (ATP 8). Było to ich siódme starcie w głównym cyklu i już przed meczem było pewne, że jego zwycięzca obejmie prowadzenie 4-3 w tej rywalizacji. Ponadto 22-letni Grek i 23-letni Rosjanin celowali w premierowe mistrzostwo rangi ATP Masters 1000, zatem stawka dla obu była wysoka.

Tymczasem niedzielny finał nie okazał się wielkim widowiskiem. Tsitsipas od początku grał bardzo uważnie przy własnym serwisie i przez cały mecz nie musiał bronić żadnego break pointa. Cierpliwie wyczekiwał swoich szans i wykorzystał wszystkie okazje na przełamanie. O losach partii otwarcia zdecydował break już w drugim gemie, po którym ateńczyk kontrolował wydarzenia na korcie. Seta zakończył wynikiem 6:3.

W drugiej odsłonie obraz gry nie uległ zmianie. Tsitsipas świetnie returnował i wiedział, kiedy przyspieszyć. W trzecim gemie Rublow prowadził 40-15, ale przegrał cztery kolejne wymiany i stracił podanie. Moskwianin nie był w stanie zagrozić przeciwnikowi. W dziewiątym gemie Grek przepuścił jeszcze jeden atak i wywalczył dwie piłki meczowe. Rosjanin nie bronił się i już przy pierwszej zepsuł bekhend.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to nie fotomontaż! Niesamowity popis gwiazdy NBA

Tsitsipas rozegrał bardzo dobre spotkanie. Wygrał 79 proc. piłek przy własnym podaniu, skończył 18 piłek i miał tylko 13 niewymuszonych błędów. Rublow trzykrotnie stracił serwis i nie wypracował żadnego break pointa. Do tego miał zaledwie 10 wygrywających uderzeń i aż 21 pomyłek.

Po 71 minutach Tsitsipas wygrał z Rublowem 6:3, 6:3 i sięgnął po premierowe w karierze trofeum rangi ATP Masters 1000. Jest pierwszym Grekiem, który zdobył takie mistrzostwo. W sumie to jego szósty tytuł w głównym cyklu i zarazem pierwszy w 2021 roku. Za zwycięstwo w Monte Carlo otrzyma czek na 251 tys. euro oraz 1000 punktów do rankingu ATP, co pozwoli mu umocnić się na piątej pozycji. Pokonany Rosjanin wywalczył czek na 150 tys. euro i 600 punktów, ale w poniedziałek znajdzie się na najwyższym w karierze siódmym miejscu, bo wyprzedzi Szwajcara Rogera Federera.

W rozegranym wcześniej finale debla doszło do powtórki z zawodów Miami Open. Rozstawiona z drugim numerem para Nikola Mektić i Mate Pavić znów pokonała brytyjski duet Daniel Evans i Neal Skupski, tym razem 6:3, 4:6, 10-7. Chorwaci wygrali razem już piąty turniej w 2021 roku. Mektić powtórzył w Monte Carlo sukces sprzed dwóch lat, gdy był najlepszy w duecie z innym rodakiem, Franko Skugorem. W niedzielę cieszył się z 13. tytułu w głównym cyklu, a partnerujący mu Pavić z 22.

Rolex Monte-Carlo Masters, Monte Carlo (Monako)
ATP Masters 1000, kort ziemny, pula nagród 2,082 mln euro
niedziela, 18 kwietnia

finał gry pojedynczej:

Stefanos Tsitsipas (Grecja, 4) - Andriej Rublow (Rosja, 6) 6:3, 6:3

finał gry podwójnej:

Nikola Mektić (Chorwacja, 2) / Mate Pavić (Chorwacja, 2) - Daniel Evans (Wielka Brytania) / Neal Skupski (Wielka Brytania) 6:3, 4:6, 10-7

Czytaj także:
Turniej WTA w Polsce potwierdzony
Rafael Nadal wskazał czynniki niespodziewanej porażki w Monte Carlo

Komentarze (5)
avatar
annaadamczyk1
18.04.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Fan_Baletu: fakty? proszę bardzo! Facet przed którym własny ojciec musi uciekać z boksu trenerskiego by nie dostać od syna rakietą jest dla mnie nie do przyjęcia... Napad i przekleństwa w stron Czytaj całość
avatar
Fan_Baletu
18.04.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
I dobrze. Brawo! 
avatar
annaadamczyk1
18.04.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Odpowiadając na pytanie powyżej to mam nadzieję, że tak się nie stanie. Tsitsipas to najbardziej zepsuta gwiazdka z młodych. I szczerze mówiąc swoim zachowaniem odpycha od oglądania tenisa.