Sara Sorribes (WTA 48) w ostatnich tygodniach prezentowała bardzo wysoką formę. W Guadalajarze wywalczyła pierwszy singlowy tytuł w WTA Tour. W Monterrey zaliczyła półfinał, a w prestiżowej imprezie w Miami doszła do ćwierćfinału. Bogoty Hiszpanka nie podbije. W I rundzie przegrała 5:7, 5:7 z Sarą Errani (WTA 112), finalistką Rolanda Garrosa 2012.
Sorribes w obu setach odrabiała straty. W pierwszym z 2:4 wyszła na 5:4, a w drugim z 1:5 wyrównała na 5:5. Decydujące słowo należało jednak do Errani. W trwającym dwie godziny i 11 minut meczu miało miejsce 14 przełamań, z czego osiem dla Włoszki. W II rundzie rywalką byłej piątej singlistki globu będzie inna Hiszpanka, Aliona Bolsova.
To był bardzo dobry dzień dla Włoszek. Awans wywalczyła również Giulia Gatto-Monticone (WTA 177), która zwyciężyła 4:6, 7:5, 6:1 Astrę Sharmę (WTA 134) po dwóch godzinach i 23 minutach. Obie tenisistki miały po 13 break pointów. Tenisistka z Turynu cztery razy oddała podanie i uzyskała sześć przełamań. Sharma dwa lata temu doszła w Bogocie do finału.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: głośno o 12-latku. Zwróć uwagę na jego technikę
Lara Arruabarrena (WTA 167) w stolicy Kolumbii triumfowała w 2012 oraz zaliczyła finał w 2017 i 2018 roku. Teraz przeszła kwalifikacje i w I rundzie w 50 minut rozbiła 6:0, 6:1 Jessicę Plazas (WTA 982). Hiszpanka zniwelowała trzy break pointy i pokusiła się o sześć przełamań. Jej łupem padło 55 z 81 rozegranych punktów (67,9 proc.). Arantxa Rus (WTA 83) zwyciężyła 6:4, 5:7, 6:4 Irinę Barę (WTA 132) po dwóch godzinach i 35 minutach. Holenderka popełniła 15 podwójnych błędów, ale też wykorzystała 10 z 19 break pointów.
Clara Tauson (WTA 102) przegrała 6:3, 3:6, 2:6 z Danielą Seguel (WTA 213). W trwającym dwie godziny i 23 minuty meczu Dunka popełniła 11 podwójnych błędów. Chilijka zniwelowała 12 z 17 break pointów i spożytkowała siedem z 18 szans na przełamanie. Tauson miesiąc temu w Lyonie zdobyła pierwszy tytuł w WTA Tour.
Arantxa Rus (WTA 83) zwyciężyła 6:4, 5:7, 6:4 Irinę Barę (WTA 132). W meczu było 26 podwójnych błędów, z których 15 popełniła Holenderka. Miało w nim miejsce 19 przełamań, z czego 10 dla 30-latki z Monster. Tamara Zidansek (WTA 93) prowadziła 6:0, 5:3, aby ostatecznie pokonać 6:0, 7:5 Annę Kalinską (WTA 107). W drugim secie Rosjanka obroniła piłkę meczową i z 3:5 wyrównała na 5:5, ale w dwóch kolejnych gemach zdobyła tylko jeden punkt.
Tereza Martincova (WTA 98) zwyciężyła 4:6, 6:4, 6:4 Leonie Küng (WTA 153) po dwóch godzinach i 14 minutach. W trzecim secie Czeszka wróciła z 2:4, a mogła przegrywać 2:5, ale odparła dwa break pointy (w całym meczu zniwelowała 11 z 16). Łącznie zdobyła o dwa punkty więcej od Szwajcarki (100-98).
Copa Colsanitas, Bogota (Kolumbia)
WTA 250, kort ziemny, pula nagród 235 tys. dolarów
wtorek, 6 kwietnia
I runda gry pojedynczej:
Arantxa Rus (Holandia, 3) - Irina Bara (Rumunia) 6:4, 5:7, 6:4
Tamara Zidansek (Słowenia, 5) - Anna Kalinska (Rosja) 6:0, 7:5
Tereza Martincova (Czechy, 7) - Leonie Küng (Szwajcaria) 4:6, 6:4, 6:4
Sara Errani (Włochy) - Sara Sorribes (Hiszpania, 2) 7:5, 7:5
Daniela Seguel (Chile, Q) - Clara Tauson (Dania, 4) 3:6, 6:3, 6:2
Giulia Gatto-Monticone (Włochy, Q) - Astra Sharma (Australia) 4:6, 7:5, 6:1
Harmony Tan (Francja, Q) - Mihaela Buzarnescu (Rumunia) 6:3, 6:3
Lara Arruabarrena (Hiszpania, Q) - Jessica Plazas (Kolumbia, WC) 6:0, 6:1
Maria Camila Osorio Serrano (Kolumbia, WC) - Sachia Vickery (USA) 6:3, 6:2
Zobacz także:
Polski poniedziałek w Bogocie. Katarzyna Piter dołączyła do Pauli Kani-Choduń
Paula Kania-Choduń sprawczynią niespodzianki w Bogocie. Polka świetnie rozpoczęła rywalizację w deblu