ATP Montreal: Federer i Nadal za burtą!

Roger Federer (nr 1) przegrał z Jo-Wilfriedem Tsongą (nr 7) 6:7(5), 6:1, 6:7(3) w ćwierćfinale turnieju Rogers Cup rozgrywanego na kortach twardych w Montrealu (z pulą nagród 3 mln dolarów).

Szwajcar liczył na 21. zwycięstwo z rzędu, ale został zatrzymany przez 24-letniego Francuza. Mecz miał niesamowitą dramaturgię, szczególnie w trzecim secie. Federer prowadził już 5:1 i wydawało się, że sięgnie po zwycięstwo. Jednak Tsonga rozpoczął szaloną pogoń i wygrywając pięć gemów z rzędu wyszedł na prowadzenie 6:5. W 12. gemie wygrał trzy pierwsze piłki i miał trzy piłki meczowe, Federer jednak wszystkie obronił doprowadzając do tie-breaka. W nim od stanu 3-3 Francuz wygrał cztery piłki z rzędu zapewniając sobie zwycięstwo po dwóch godzinach i 20 minutach pasjonującej walki.

Tsonga nie potrafił wyjaśnić, w jaki sposób udało mu się odrobić tak ogromną stratę w trzecim secie, ale przyznał: - Powiedziałem sobie 'Musisz być przy piłce o tempo przed nim.' Potem był pierwszy break (w trzecim secie) i powiedziałem: 'Dobrze, tak więc, czemu nie?'

Federer, dwukrotny triumfator imprezy (2004, 2006) przegrał swój pierwszy mecz od czasu turnieju w Rzymie (w półfinale nie dał rady Novakowi Djokovicowi).

- Nigdy nie jest koniec, dopóki mecz nie dobiegnie końca - powiedział Federer. - Tak właśnie było dzisiaj. Myślę, że to był mecz wzlotów i upadków. Myślę, że powinienem wygrać pierwszego seta, on przez godzinę całkowicie zgubił swoją grę w drugim i trzecim secie. To było niefortunne, nie powinienem do tego dopuścić.

28-letni Szwajcar wygrał swoje trzy ostatnie turnieje (Madryt, French Open, Wimbledon). Bilans jego tegorocznych spotkań to 42-7. 23 lipca na świat przyszły córki Federera Charlene Tiva i Myla Rose, które urodziła mu jego żona Mirka.

Dla Tsongi jest to debiut w tej imprezie. Francuz w tym sezonie wygrał dwa turnieje (Johannesburg, Marsylia) i legitymuje się bilansem spotkań 36-12.

Z turniejem pożegnał się także powracający po kontuzji Rafael Nadal (nr 2), który przegrał z Juanem Martinem del Potro (nr 6) 6:7(5), 1:6. O wyniku meczu zadecydował pierwszy set, który trwał aż 78 minut. Tenisista z Majorki w tie-breaku prowadził 5-2, ale przegrał pięć piłek z rzędu. W drugim secie Hiszpana opuściły siły i był w stanie ugrać raptem jednego gema. Nadal bronił wywalczonego w ubiegłym sezonie tytułu. Del Potro odniósł drugie zwycięstwo nad niedawnym liderem światowego rankingu w tym roku.

- Jestem zadowolony, że pokonałem go jeszcze raz i jestem szczęśliwy, że zobaczyłem go na korcie walczącego do końca - powiedział del Potro. - To dla mnie bardzo dobre i dla wszystkich widzieć go ponownie.

- Byłem zadowolony z pierwszego seta - powiedział Nadal, dwukrotny triumfator kanadyjskiej imprezy (2005, 2008). - Myślę, że to był mój najlepszy poziom po kontuzji i grałem bardzo dobrze. Więc jestem zadowolony z mojego poziomu dzisiaj. To jest normalne, gdy jest się ponad dwa miesiące poza grą. Ciężko mi było grać na tym poziomie. Potrzebuję trochę więcej koncentracji niż zwykle. Jestem zadowolony i wszystko wyglądało bardzo pozytywnie dzisiaj. Kolana są w dobrym stanie, więc jest bardzo dobrze. Muszę być bardzo zadowolony po tym turnieju.

W półfinale rywalem del Potro będzie Andy Roddick (nr 5), który pokonał Novaka Djokovica (nr 4) 6:4, 7:6(4) wygrywając 72 proc. piłek przy swoim podaniu i serwując trzy asy. Amerykanin pokonał Serba po raz trzeci w tym roku. Dokonał tego w styczniu w Australian Open i w marcu w Indian Wells.

Za to Tsonga o finał walczył będzie z Andym Murray'em (nr 3), który pokonał Nikołaja Dawidienkę (nr 8) 6:2, 6:4. Brytyjczyk zaserwował dziewięć asów, wykorzystał wszystkie cztery break pointy, jakie miał oraz wygrał 66 proc. piłek przy swoim podaniu. Będzie to dla niego już trzeci półfinał w tej imprezie w ciągu ostatnich trzech lat. W 2006 roku w Toronto przegrał z Richardem Gasquet, a przed rokiem nie sprostał Nadalowi. Bilans jego spotkań w kanadyjskim turnieju to 11-3.

- Zrobiłem to co miałem zrobić - powiedział Murray, który tylko raz stracił własne podanie w 26 gemach rozegranych w tym tygodniu. - Zawsze, kiedy z nim grasz nigdy nie czujesz się, jakbyś grał swój najlepszy tenis, ponieważ on bierze wszystkie piłki tak wcześnie. On ciebie gania po korcie. Miałem swoją strategię gry i zrobiłem to naprawdę dobrze jeśli chodzi o sposób uderzania piłek.

Tsonga i Murray zagrają ze sobą po raz trzeci. - Wiem, że będzie ciężko, ponieważ Andy to jeden z najlepszych zawodników w ciągu ostatniego miesiąca, wiem że muszę grać swój tenis, ofensywny i zobaczymy co się wydarzy. Wiem, że mam swoją szansę i postaram się to wykorzystać - powiedział Francuz.

Murray, dla którego jest to pierwszy turniej od czasu Wimbledonu (przegrał w półfinale z Andym Roddickiem), w tym sezonie zdobył cztery tytuły (Doha, Rotterdam, Miami, Londyn). Bilans jego spotkań to 48-8.

Dla Murray'a mecz z Tsongą będzie miał szczególne znaczenie. Jeżeli go wygra to po raz pierwszy zostanie wiceliderem światowego rankingu wyprzedzając Rafaela Nadala.

Rogers Cup, Montreal (Kanada)

ATP World Tour Masters 1000, kort twardy, pula nagród 3 mln dol.

piątek, 14 sierpnia 2009

wyniki

ćwierćfinały gry pojedynczej:

Jo-Wilfried Tsonga (Francja, 7) - Roger Federer (Szwajcaria, 1) 6:7(5), 6:1, 6:7(3)

Juan Martin del Potro (Argentyna, 6) - Rafael Nadal (Hiszpania, 2) 7:6(5), 6:1

Andy Murray (Wielka Brytania, 3) - Nikołaj Dawidienko (Rosja, 8) 6:2, 6:4

Andy Roddick (USA, 5) - Novak Djokovic (Serbia, 4) 6:4, 7:6(4)

ćwierćfinały gry podwójnej:

Bob Bryan / Mike Bryan (USA, 1) - Łukasz Kubot / Oliver Marach (Polska/Austria, 8) 6:0, 6:3

Daniel Nestor / Nenad Zimonjic (Kanada/Serbia, 2) - Wesley Moodie / Dick Norman (RPA/Belgia, 5) 6:2, 6:4

Mahesh Bhupathi / Mark Knowles (Indie/Bahama, 3) - Mariusz Fyrstenberg / Marcin Matkowski (Polska, 6) 6:3, 6:4

Komentarze (0)