Miażdżąca wygrana Magdaleny Fręch w Lyonie. Polka rozbiła byłą podopieczną Tomasza Wiktorowskiego

Materiały prasowe / LOTOS PZT Polish Tour / Na zdjęciu: Magdalena Fręch
Materiały prasowe / LOTOS PZT Polish Tour / Na zdjęciu: Magdalena Fręch

Magdalena Fręch efektownie rozpoczęła występ w kwalifikacjach do turnieju WTA 250 w Lyonie. Polka nie dała żadnych szans byłej podopiecznej Tomasza Wiktorowskiego.

W sobotę w Lyonie rozpoczęły się kwalifikacje do halowego turnieju WTA 250. Bierze w nich udział Magdalena Fręch (WTA 161). Pierwszą jej rywalką była Olga Danilović (WTA 157). Polka rozbiła Serbkę 6:1, 6:1 i od głównej drabinki dzieli ją już tylko jeden krok.

W ciągu 58 minut Fręch obroniła jeden break point, a sama wykorzystała pięć z dziewięciu szans na przełamanie. Jej łupem padło 58 z 89 rozegranych punktów (65,2 proc.). Danilović popełniła 10 podwójnych błędów. Było to pierwsze spotkanie tych tenisistek.

Pod koniec 2019 roku trenerem Danilović został Tomasz Wiktorowski, wieloletni szkoleniowiec Agnieszki Radwańskiej. Z powodu pandemii Covid-19 ich współpraca dobiegła końca w kwietniu 2020. W 2018 roku w Moskwie Serbka zdobyła pierwszy singlowy tytuł w głównym cyklu. W tym samym sezonie wygrała też w deblu turniej w Taszkencie w parze z Tamarą Zidansek.

Dla Fręch był to pierwszy mecz w 2021 roku. W styczniu w Dubaju Polka miała wziąć udział w kwalifikacjach do Australian Open. Nie wystartowała w nich, bo miała pozytywny wynik testu na koronawirusa.

O miejsce w głównej drabince Fręch zmierzy się w niedzielę z Bułgarką Wiktorią Tomową, która rozbiła 6:1, 6:1 Chinkę Jia-Jing Lu. Polka ostatni występ w WTA Tour zanotowała w sierpniu 2020 roku w Pradze, gdzie jako szczęśliwa przegrana z kwalifikacji doszła do ćwierćfinału.

Open 6eme Sens - Metropole de Lyon, Lyon (Francja)
WTA 250, kort twardy w hali, pula nagród 235,2 tys. dolarów
sobota, 27 lutego

I runda eliminacji gry pojedynczej:

Magdalena Fręch (Polska) - Olga Danilović (Serbia, 9) 6:1, 6:1

Zobacz także:
Iga Świątek złamie kolejną barierę. Będzie awans w rankingu WTA
Iga Świątek oczarowała w Adelajdzie. Podbiła Australię jak Agnieszka Radwańska

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szaleństwo Lindsey Vonn. Upadek jej nie złamał

Komentarze (2)
avatar
Fanka Rożera
27.02.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Tak jak Świątek zmiażdżyła Haleb w Australian Open, tak Fręch zmiażdży wszystkie na Fręch Open.