Hubert Hurkacz przygotowuje się do występu w Australian Open (8-21 lutego). Polak aktualnie przechodzi okres obowiązkowej dwutygodniowej kwarantanny, ale nie znalazł się w gronie tenisistów objętych "twardą" izolacją i może opuszczać pokój w hotelu oraz trenować na korcie.
Polak skupia się na Australian Open, ale też planuje już czas po turnieju w Melbourne. Zgłosił się do startującej 22 lutego halowej imprezy ATP 250 w Montpellier. Na przeszkodzie w udziale w tych zawodach mogą jednak przeszkodzić mu sprawy proceduralne.
Zgodnie z wprowadzonymi restrykcjami związanymi z przeciwdziałaniem pandemii koronawirusa, każda osoba przybywająca do Francji z kraju spoza Unii Europejskiej oraz strefy Schengen, włączając Wielką Brytanię, będzie musiała poddać się siedmiodniowej kwarantannie i przejść test na obecność koronawirusa.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za wyznanie Karoliny Kowalkiewicz! "Miłość od pierwszego jeżdżenia"
Obowiązek dotyczy również zawodowych sportowców. Tenisiści zostali o nim poinformowani przez władze ATP.
Turniej w Montpellier ruszy dzień po zakończeniu Australian Open. To oznacza, że jeśli Hurkacz w Melbourne dotrze do drugiego tygodnia imprezy, nie będzie w stanie spełnić tego obowiązku.
W identycznej sytuacji znajdują się także wszyscy pozostali uczestnicy Open Sud de France. A na liście zgłoszeń, prócz Hurkacza, są także m.in. Roberto Bautista, Pablo Carreno, David Goffin, Nick Kyrgios i Jannik Sinner.
Turniej Open Sud de France zostanie rozegrany w dniach 22-28 lutego. Odbędzie się na kortach twardych w hali. Przed rokiem tytuł zdobył Gael Monfils.
Lista zgłoszeń turnieju w Montpellier:
Retrouvez la liste principale des joueurs qui seront à Montpellier pour l’#OSDF21
— Open Sud de France (@OpenSuddeFrance) January 25, 2021
Magnifique plateau ! pic.twitter.com/g4pjALRrAP
Start męskich turniejów w Australii opóźniony. W kalendarzu WTA Tour pojawiła się nowa impreza