Jessica Pegula musiała pokonać Rosjanką Jekaterinę Aleksandrową w półfinale turnieju rangi WTA 500 w Charleston, by doszło do amerykańskiego finału. Wszystko z uwagi na to, że w drugiej parze doszło do pojedynku Sofii Kenin z Amandą Anisimovą.
Najwyżej rozstawiona tenisistka w Charleston nie zawiodła. Mimo że tenisistka rozstawiona z "dziewiątką" pokazała się z bardzo dobrej strony, to ostatecznie przegrała z Amerykanką 2:6, 6:2, 5:7.
ZOBACZ WIDEO: Były kadrowicz stworzył niesamowitą grę. Siatkówka bez wstawania z kanapy
Aleksandrowa odpowiedziała Peguli po porażce 2:6 w premierowej odsłonie, wygrywając drugiego seta identycznym wynikiem. W decydującej partii Rosjanka zawiodła w końcówce, co wykorzystała Amerykanka, triumfując 7:5.
Z kolei drugie starcie półfinałowe zakończyło się dramatycznie. Kenin prowadziła z Anisimovą 5:2, kiedy to druga z wymienionych nie była w stanie kontynuować gry i ostatecznie skreczowała z powodu problemów zdrowotnych.
16. tenisistka światowego rankingu WTA, która została rozstawiona z "ósemką", została przełamana na dzień dobry. Chwilę później nie wykorzystała break pointa, kiedy to mogła odrobić stratę.
W piątym gemie premierowej odsłony Anisimova ponownie straciła serwis. Mimo że udało jej się od razu odpowiedzieć Kenin i odrobić część strat, to chwilę później faworytka tej rywalizacji znów została przełamana, w dodatku nie zdobywając punktu.
Po tym gemie Anisimova zdecydowała się nie kontynuować rywalizacji. Tym samym Kenin została finałową przeciwniczką Peguli, a tenisistki zmierzą się ze sobą w niedzielę (6 kwietnia) przed własną publicznością.
półfinały gry pojedynczej:
Jessica Pegula (USA, 1) - Jekaterina Aleksandrowa (9) 6:2, 2:6, 7:5
Sofia Kenin (USA) - Amanda Anisimova (USA, 8) 5:2 i krecz