Tenis. Sam Querrey z koronawirusem. Zawodnik uciekł z Rosji i nie wiadomo, gdzie jest

PAP/EPA / WILL OLIVER / Na zdjęciu: Sam Querrey
PAP/EPA / WILL OLIVER / Na zdjęciu: Sam Querrey

Sam Querrey to jeden z tenisistów, u którego potwierdzono zakażenie koronawirusem. Zawodnik po otrzymaniu wyniku uciekł z Rosji odrzutowcem i nikt nie wie, gdzie obecnie przebywa.

W tym artykule dowiesz się o:

W oficjalnym komunikacie organizatorzy St. Petersburg Open poinformowali, że jeden z zawodników otrzymał w niedzielę pozytywny wynik testu na COVID-19. Nazwiska tenisisty nie podano do publicznej wiadomości, ale wiadomo już, że jest nim Sam Querrey. Amerykanin wycofał się z zawodów w Petersburgu. Zakażony koronawirusem jest on i jego najbliżsi.

Wraz z żoną i 8-miesięcznym dzieckiem miał przejść 14-dniową kwarantannę w jednym z hoteli. Do tego nie doszło, gdyż Querrey błyskawicznie opuścił Rosję, wylatując z miasta prywatnym odrzutowcem. ATP jego zachowanie nazywa "poważnym naruszeniem protokołu", ale tenisista nie przejmuje się tym.

Jak relacjonuje portal yahoo.com, Querrey i jego rodzina mieli odczuwać objawy zakażenia, co wiązałoby się z przymusową hospitalizacją w jednym ze szpitali w Petersburgu. Tego tenisista chciał uniknąć i dlatego zdecydował się na wylot.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: błąd sędziego, a za moment potworny nokaut!

Problem w tym, że nie wiadomo, w jakim kraju obecnie przebywa Querrey. Tenisista ma nie ujawnić miejsca pobytu nawet władzom zdrowotnym kraju, do którego trafili. Nieoficjalnie wiadomo, że Amerykanin nadal jest w Europie.

Jego zachowanie może jednak skutkować "poważnym wykroczeniem niezgodnym z uczciwością gry". Jeśli ATP uzna, że złamał przepisy, to grozi mu grzywna w wysokości nawet 100 000 dolarów, a także zawieszenie do trzech lat.

Czytaj także:
ATP Kolonia: Hubert Hurkacz odprawił Mischę Zvereva. Polak w ćwierćfinale
ATP Petersburg: Stan Wawrinka w ćwierćfinale. Danił Miedwiediew lepszy od Richarda Gasqueta

Komentarze (1)
avatar
steffen
15.10.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ATP ośmieszyłoby się tylko dając mu jakaś większą karę. Ciekawe czy ktoś z tych "działaczy" chciałby wraz z rodzinką poleżeć w rosyjskim szpitalu.