Lider rankingu ATP szybko chce zapomnieć o wydarzeniach z Nowego Jorku, gdzie po trafieniu arbiter liniowej został zdyskwalifikowany w IV rundzie US Open. Na włoską mączkę przyjechał, aby odpowiednio przygotować się do Rolanda Garrosa 2020. Tam chce się włączyć do walki o kolejne wielkoszlemowe trofeum i pokrzyżowanie szyków Rafaelowi Nadalowi.
Środowym przeciwnikiem Novaka Djokovicia był grający z dziką kartą Salvatore Caruso. 27-letni Włoch walczył dzielnie, ale nie zdołał wypracować nawet break pointa. W pierwszym secie "Nole" czekał z przełamaniem do ósmego gema. Z kolei w drugiej partii wywalczył dwa breaki - w trzecim oraz siódmym gemie. Po 84 minutach Serb wygrał zdecydowanie 6:3, 6:2.
Djoković nie pokazał w środę pełni swoich możliwości, ale na to będzie miał jeszcze okazję. W starciu z Caruso skończył 12 piłek i miał 18 niewymuszonych błędów. Włoch nie radził sobie w dłuższych wymianach. Zanotował 13 wygrywających uderzeń, ale i aż 29 pomyłek. Panowie rozegrali 110 punktów, z których 65 padło łupem faworyta. Przeciwnikiem Djokovicia w III rundzie będzie Włoch Marco Cecchinato lub Serb Filip Krajinović.
ZOBACZ WIDEO: US Open. Wojciech Fibak o dyskwalifikacji Novaka Djokovicia: To mogą być historyczne konsekwencje dla tenisa
Zaskakująco szybko zakończył się pojedynek Marina Cilicia z Davidem Goffinem. Chorwat w ostatnim czasie nie imponował i to rozstawiony z "szóstką" Belg był faworytem spotkania na włoskiej mączce. Tymczasem w środę panowie spędzili na korcie zaledwie 70 minut. W tym czasie mistrz US Open 2014 posłał 22 kończące uderzenia i miał tylko 11 pomyłek. Goffin miał zaledwie sześć piłek wygranych bezpośrednio i aż 20 niewymuszonych błędów. W takich okolicznościach przegrał wyraźnie 2:6, 2:6. Rywalem Cilicia będzie teraz Włoch Lorenzo Sonego lub Norweg Casper Ruud.
W Rzymie trwa znakomita passa reprezentantów gospodarzy. Do III rundy jako pierwszy zakwalifikował się w środę Matteo Berrettini. Rozstawiony z czwartym numerem Włoch wygrał z Argentyńczykiem Federico Corią 7:5, 6:1. Berrettini skończył aż 33 piłki i pomylił się 22 razy. Jego przeciwnikiem stracił serwis czterokrotnie, na co odpowiedział tylko jednym przełamaniem.
Rywalem Berrettiniego został jego rodak Stefano Travaglia. Triumfator Sopot Open 2019 został w Rzymie nagrodzony dziką kartą i pokazał, że była to dobra decyzja. W środę pokonał Chorwata Bornę Coricia 7:6(2), 7:5. W takich okolicznościach dwóch reprezentantów Italii powalczy ze sobą o miejsce w ćwierćfinale. Travaglia trzykrotnie pokonał Berrettiniego w futuresach, ale we włoskiej stolicy nie będzie faworytem.
Internazionali BNL d'Italia, Rzym (Włochy)
ATP Masters 1000, kort ziemny, pula nagród 3,465 mln euro
środa, 16 września
II runda gry pojedynczej:
Novak Djoković (Serbia, 1) - Salvatore Caruso (Włochy, WC) 6:3, 6:2
Matteo Berrettini (Włochy, 4) - Federico Coria (Argentyna, Q) 7:5, 6:1
Marin Cilić (Chorwacja) - David Goffin (Belgia, 6) 6:2, 6:2
Stefano Travaglia (Włochy, WC) - Borna Corić (Chorwacja) 7:6(2), 7:5
Czytaj także:
Thiem z wymarzonym wielkoszlemowym tytułem. "Osiągnąłem życiowy cel"
Zverev wierzy, że wygra turniej wielkoszlemowy. Wskazał też moment zwrotny finału