Od paru dni pojawiały się różne doniesienia, że organizacja turnieju w amerykańskiej stolicy stoi pod dużym znakiem zapytania. Przypomnijmy, że 14 sierpnia miał zostać wznowiony w Waszyngtonie męski tour, który z powodu koronawirusa SARS-CoV-2 przerwano w połowie marca. Wcześniej podjęto decyzję o przeniesieniu kobiecych zawodów WTA do Lexington w stanie Kentucky.
Jak dowiedział się "New York Times", panowie nie zagrają w tym roku w Citi Open. Organizatorzy podjęli decyzję o odwołaniu imprezy, kierując się ostatnimi danymi dotyczącymi liczby zachorowań na COVID-19 oraz restrykcjami związanymi z podróżowaniem pomiędzy Ameryką a Europą. Po powrocie na Stary Kontynent tenisiści musieliby przechodzić kwarantannę.
W Waszyngtonie mieli zagrać m.in. Stefanos Tsitsipas i Danił Miedwiediew. Poniedziałkowe postanowienie władz Citi Open budzi kolejne wątpliwości odnośnie organizacji US Open. Amerykański Związek Tenisowy (USTA) dalej chce, aby w Nowym Jorku najpierw odbył się turniej Western & Southern Open (przeniesiony z Cincinnati), a następnie rozegrano międzynarodowe mistrzostwa USA. Początek US Open 2020 zaplanowano na 31 sierpnia. Ostateczna decyzja ma zapaść w przyszłym tygodniu.
Novak Djoković zapowiedział, że zagra w Nowym Jorku, jeśli zostanie zniesiony obowiązek kwarantanny po powrocie do Europy. Z kolei Rafael Nadal od kilku dni trenuje na Majorce, ale na nawierzchni ziemnej. Celem Hiszpana jest przede wszystkim dobra gra w imprezach zaplanowanych we wrześniu na europejskiej mączce.
Czytaj także:
Wygrana Igi Świątek w turnieju Tipsport Elite Trophy w Pradze
Kacper Żuk i Magdalena Fręch mistrzami Polski
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: popis Huberta Hurkacza. Trafił idealnie