Catherine Bellis (WTA 304) w wieku 18 lat doszła do 35. miejsca w rankingu. Poważne problemy zdrowotne zahamowały jej tenisowy rozwój. Przeszła cztery operacje (dwie nadgarstka, barku i łokcia) i nie grała przez 1,5 roku. Wróciła w listopadzie 2019 i wystąpiła w challengerze WTA w Houston. Doszła do III rundy jako kwalifikantka.
Ostatni start Amerykanka zanotowała w styczniu w Australian Open (III runda). W marcu sezon został zawieszony z powodu pandemii koronawirusa i nie zostanie wznowiony do końca lipca. - Nie mogę się doczekać, aby ponownie rywalizować na korcie. Po powrocie czułam, że jestem w pełni zdrowa. Jestem w stanie trenować i zaplanuję jak najwięcej turniejów, gdy tylko tenis wróci - powiedziała Bellis w rozmowie z "San Francisco Chronicle".
Amerykanka wróciła wspomnieniami do sytuacji, gdy miała złamany bark. - To wydawało się dość przerażające. W mojej głowie pojawiło się kilka przemyśleń. Wiedziałam, że kiedy przez to przebrnę, będę mogła wrócić do robienia tego, co kocham - stwierdziła.
Bellis chciała mieć pewność, że wszystko się w pełni zagoi i cieszy się, że nie wróciła zbyt wcześnie. - Dobrze, że podjęłam taką decyzję, bo teraz jest całkowicie w porządku - mówiła.
Amerykanka bardzo tęskni za Wimbledonem, który w tym roku nie odbędzie się po raz pierwszy od czasu drugiej wojny światowej. - W 2017 roku miałam świetny mecz z Azarenką, który dodał mi dużo pewności w mojej grze. Nie mogę się doczekać, aby tam wrócić - skomentowała.
Reprezentantka USA ma nadzieję, że odbędą się US Open i przełożony z wiosny na jesień Roland Garros. - Takiego scenariusza nigdy nie było. Jeśli będziemy mogli zagrać, bardzo ciekawe będzie zobaczenie, jak dostosujemy się do zmiany nawierzchni - powiedziała.
O Bellis cały świat usłyszał, gdy mając 15 lat pokonała Dominikę Cibulkovą w US Open 2014. Amerykanka do tej pory odniosła trzy zwycięstwa nad tenisistkami z Top 10 rankingu, w 2017 roku Agnieszkę Radwańską (Dubaj) i Swietłanę Kuzniecową (Toronto) oraz w 2018 Karolinę Pliskovą (Doha).
Zobacz także:
Jamie Hampton zakończyła zawodową karierę. Przez lata walczyła z kontuzją
Belinda Bencić wykorzystuje czas na wyleczenie kontuzji. "Przerwa jest dobra dla mojego ciała"