Tenis. UTR Pro Match Series: Hubert Hurkacz wygrał mecz otwarcia. Polak pokonał Tommy'ego Paula

Getty Images / Jared C. Tilton / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz
Getty Images / Jared C. Tilton / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz

Hubert Hurkacz wygrał mecz otwarcia rozgrywanego na korcie twardym w West Palm Beach turnieju UTR Pro Match Series. W piątek Polak w dwóch setach pokonał Amerykanina Tommy'ego Paula.

UTR Pro Match Series to pierwsza międzynarodowa impreza tenisowa dla zawodowców rozgrywana w czasach pandemii koronawirusa. W związku z zawieszeniem rozgrywek ATP, WTA i ITF twórcy cyklu chcą dać szansę zawodnikom na rozgrywanie meczów, a kibicom, by oglądać spotkania. Zawody rozpoczęły się w piątek w West Palm Beach na Florydzie.

W meczu otwarcia wystąpił Hubert Hurkacz. Polak zagrał z Tommym Paulem i zapisał się na kartach historii jako zwycięzca premierowego spotkania w dziejach serii. Pokonał Amerykanina w dwóch setach.

Spotkania turnieju rozgrywane są w fomule Fast4 (do czterech wygranych gemów w secie), wobec czego każde przełamanie jest na wagę złota. Hurkacz stracił podanie już w trzecim gemie, przy break poincie popełniając podwójny błąd, ale znakomicie zareagował na to niepowodzenie. Błyskawicznie odrobił stratę, wyszedł na prowadzenie 3:2, a w kolejnym gemie wywalczył setbola, przy którym Paul wyrzucił bekhend w aut.

Druga partia była popisem naszego reprezentanta. Hurkacz doskonale serwował, znakomicie spisywał się w wymianach i zdominował wydarzenia na korcie. Łatwo objął prowadzenie 3:0, a w następnym gemie uzyskał trzy meczbole. Wykorzystał już pierwszego po tym, jak jego rywal pomylił się z forhendu.

Hurkacza rozegra jeszcze dwa kolejne mecze fazy wstępnej. Zmierzy się z Reillym Opelką i Miomirem Kecmanoviciem. Jeżeli zajmie jedno z dwóch pierwszych miejsc, zagra w finale.

UTR Pro Match Series, West Palm Beach (USA)
kort twardy, turniej pokazowy
piątek, 8 maja

1. kolejka fazy grupowej:

Hubert Hurkacz (Polska) - Tommy Paul (USA) 4:2, 4:0

Tenis powraca w Austrii. Dominic Thiem gwiazdą krajowego turnieju

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Beckham wciąż ma to coś. Nie dał szans synowi w popularnej grze

Komentarze (0)