Koronawirus. Tenisiści w zawieszeniu. Diego Schwartzman: Mamy tak siedzieć do końca roku? Zarządzanie jest złe

Getty Images / Marcelo Endelli / Na zdjęciu: Diego Schwartzman
Getty Images / Marcelo Endelli / Na zdjęciu: Diego Schwartzman

- Teraz od półtora miesiąca trenuję w domu i nie wiem, co będzie dalej. Mamy tak siedzieć do końca roku? - zapytał Diego Schwartzman, który skrytykował sposób komunikacji ATP z zawodnikami i działania tenisowych władz.

W tym artykule dowiesz się o:

Z powodu pandemii koronawirusa tenisowe rozgrywki zostały zatrzymane na początku marca. W stanie zawieszenia są też tenisiści. Większość graczy przebywa w domowej izolacji, bez możliwości treningów z rakietą. Mogą jedynie wykonywać ćwiczenia fizyczne.

- Nie możemy wyjść na kort. Od 45 dni nie dotknąłem rakiety. To wieczność. Nigdy nie byłem w takiej sytuacji - mówił Diego Schwartzman w rozmowie z dziennikarzem Juanem Pablo Varskym.

Rozgrywki zostały zawieszone do 13 lipca, ale pojawiła się nieoficjalna informacja, że przerwa zostanie wydłużona. Schwartzman, podobnie jak inni gracze, podkreślił, że niewiedza, kiedy będzie można wrócić do gry, jest dla zawodników wyjątkowa trudna. Skrytykował także sposób komunikacji ATP z tenisistami.

ZOBACZ WIDEO: Kolejni sportowcy nie chcą trenować w COS-ach. Minister sportu komentuje: Uważam, że część dyscyplin może trenować w domu

- Mamy niewiele informacji. Na początku sposób komunikowania się ATP z tenisistami był bardzo zły. To wszystko ich zaskoczyło. Nie wiemy nic poza tym, co się podaje oficjalnie. Normalnie nasze wakacje trwają 15 dni, a teraz od półtora miesiąca trenuję w domu i nie wiem, co będzie dalej. Mamy tak siedzieć do końca roku? Uważam, że wznowienie sezonu będzie trudne. Korzystniej byłoby, gdyby powiedziano nam, że ten sezon się skończył i żebyśmy planowali przygotowania do nowych rozgrywek - powiedział.

27-latek z Buenos Aires ma nadzieję, że przerwa w rozgrywkach zostanie spożytkowana na zmianę sposobu zarządzania tenisem. - Byłoby dobrze, gdyby coś się zmieniło. Uważam, że organizacje powinny działać razem. Teraz każda działa na własną rękę, a to nie jest dobre dla sportu. My, tenisiści, mamy grupę na WhatsAppie. Rozmawiamy i proponujemy zmiany.

- Tenis jest nierówny, źle zarządzany. Uważam, że premie w turniejach powinny być większe. Nie może być tak, że 150. zawodnik świata nie jest w stanie się utrzymać z uprawiania tenisa. ATP i Wielkie Szlemy generują milionowe zyski, więc powinny coś z tym zrobić. Mam nadzieję, że nastąpią zmiany, ale i tak będzie to proces trwający wiele lat - dodał Schwartzman.

Stan Wawrinka nie wyobraża sobie wznowienia sezonu. "Tenis będzie ostatnim krokiem na drodze do normalności"

Komentarze (0)