Zaskakującą informację o możliwości przeniesienia US Open podała hiszpańska "Marca". Według tego dziennika organizatorzy widzą, że sytuacja w Nowym Jorku jest trudna i może minąć trochę czasu, zanim pandemia koronawirusa zostanie wygaszona. Na razie zmagania w głównej drabince są planowane na 31 sierpnia - 13 września.
Aktualnie obiekty Billie Jean King National Tennis Center, na których regularnie odbywa się US Open, są dostosowane pod tymczasowy szpital. Tutaj również znajduje się punkt, w którym są przygotowywane posiłki na rzecz potrzebujących.
Wobec powyższego pojawiła się opcja przeniesienia US Open do innej lokalizacji. Dogodnym miejscem wydaje się być Indian Wells Tennis Garden, gdzie w marcu nie doszła do skutku prestiżowa impreza BNP Paribas Open. To teren posiadający wiele kortów i przede wszystkim odpowiednią infrastrukturę. Główna arena może pomieścić ponad 16 tys. osób.
Jak na razie USTA nie skomentowała doniesień hiszpańskich dziennikarzy. Wcześniej jej szef, Mike Dowse, dał do zrozumienia, że nie bierze pod uwagę rozegrania US Open bez udziału publiczności. Indian Wells też nie musi być idealnym miejscem na grę w tenisa. Na przełomie sierpnia i września w Dolinie Coachella panują upały, a do tego wszystko będzie zależało od zasięgu pandemii COVID-19 na świecie. Cały czas mało prawdopodobne wydaje się wznowienie touru (zawieszonego do 13 lipca) na amerykańskich kortach twardych.
Czytaj także:
Cilić: Przerwa w rozgrywkach nie osłabi Federera i Nadala
Syn Borga będzie trenować w akademii Nadala
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Kryzys dotyka Michała Winiarskiego. "Dogadaliśmy się, że będziemy płacić 1/3 czynszu"