Tenis. Wimbledon ubezpieczony na wypadek koronawirusa. Organizatorzy liczą na 100 mln funtów rekompensaty

PAP/EPA / WILL OLIVER / Na zdjęciu: Novak Djoković
PAP/EPA / WILL OLIVER / Na zdjęciu: Novak Djoković

Organizatorzy wielkoszlemowego Wimbledonu ubezpieczyli wcześniej turniej na wypadek takich sytuacji jak pandemia koronawirusa. Dzięki temu posunięciu mogą odzyskać nawet do 100 mln funtów.

Wimbledon to jedyna wielkoszlemowa impreza, która jest ubezpieczona na wypadek działania wirusów. W 2003 roku, po wybuchu epidemii SARS, zdecydowano się rozszerzyć zapisy polisy, której roczna wartość wynosi 1,5 mln funtów. W świetle tego, co zaszło w ostatnim czasie, decyzja organizatorów okazała się strzałem w "10".

Brytyjskie media (na czele z "The Times") poruszyły kwestię polisy jeszcze przed odwołaniem tegorocznego turnieju, co oficjalnie nastąpiło 1 kwietnia. Bez ubezpieczenia straty finansowe mogłyby wynieść około 250 mln funtów. Teraz możliwe jest odzyskanie części kwoty. Mówi się nawet o 100 mln funtów.

- Szczęśliwie posiadamy taką polisę. Ubezpieczyciele, brokerzy i wszyscy zaangażowani w jej zawarcie wykonali świetną robotę. Te pieniądze bardzo nam pomogą. Szczegóły wypłaty ubezpieczenia i dokładną kwotę prawdopodobnie poznamy dopiero za kilka miesięcy - powiedział Richard Lewis, dyrektor zarządzający All England Clubu, organizatora Wimbledonu.

Z powodu pandemii koronawirusa wszystkie rozgrywki tenisowe zostały zawieszone co najmniej do 13 lipca.

Czytaj także:
Federer zdruzgotany odwołaniem Wimbledonu
Kvitova: Wielka dziura w kalendarzu

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film

Źródło artykułu: