Tenis. Australian Open: Sofia Kenin pokazała mentalną moc. Amerykanka mistrzynią po pokonaniu Garbine Muguruzy!

Getty Images / Cameron Spencer / Na zdjęciu: Sofia Kenin, mistrzyni Australian Open 2020
Getty Images / Cameron Spencer / Na zdjęciu: Sofia Kenin, mistrzyni Australian Open 2020

Sofia Kenin została triumfatorką wielkoszlemowego Australian Open 2020. W finale waleczna Amerykanka pokazała mentalną siłę i pokonała Hiszpankę Garbine Muguruzę.

W finale Australian Open 2020 zaprawiona w bojach Garbine Muguruza (WTA 32) zmierzyła się z Sofią Kenin (WTA 15), która wcześniej w wielkoszlemowych turniejach nie doszła dalej niż do IV rundy. Amerykanka w sześciu meczach straciła jedną partię, 15-letnią z Cori Gauff. Hiszpanka w pierwszym secie turnieju zdobyła dziewięć punktów, by ostatecznie pokonać 0:6, 6:1, 6:0 Shelby Rogers. Następnie zwyciężyła 6:3, 3:6, 6:3 Ajlę Tomljanović. Czterem kolejnym rywalkom nie oddała seta. Mistrzynią została Kenin, która pokazała mentalną moc i pokonała Muguruzę 4:6, 6:2, 6:2.

Kenin starała się wybijać Muguruzę z uderzenia zmianami rytmu. Amerykanka grała piłki wysokie i niskie, po krosie i po linii, szybkie i wolniejsze. Hiszpanka była jednak bardzo czujna. Nie tylko wykazywała się agresywnym nastawieniem, ale też cierpliwie pracowała, imponując skutecznością w ataku i solidnością w defensywie. Świetnie poruszała się po korcie, pokazując pewność siebie i spryt również przy siatce. Przy 1:1 Kenin wyrzuciła forhend i oddała podanie po grze na przewagi (14 punktów).

Zobacz także - Australian Open: triumf Kristiny Mladenović i Timei Babos w deblu. Su-Wei Hsieh i Barbora Strycova bezradne

Amerykanka prezentowała to, co ma najlepsze, czyli waleczność i natchnienie w bieganiu do każdej piłki. W siódmym gemie odparła cztery break pointy, z czego trzy przy 0-40. Animusz Muguruzy trochę osłabł, straciła koncentrację i oddała podanie dwoma podwójnymi błędami. Hiszpanka szybko wymazała z głowy to drobne niepowodzenie i dobrym atakiem z pójściem do siatki zdobyła przełamanie na 5:4. Set dobiegł końca, gdy Kenin, po otrzymaniu głębokiej piłki pod nogi, wyrzuciła forhend. 

ZOBACZ WIDEO: Polska akademia na Zielonej Wyspie. Mariusz Kukiełka otworzył szkółkę w Irlandii

W II partii sytuacja na korcie zaczęła się zmieniać. Kenin była bardziej zdecydowana w wymianach, częściej przyspieszała grę, lepiej funkcjonowały jej głębokie krosy. Tymczasem w grze Muguruzy pojawiały się zawahania i błędy. W czwartym gemie Hiszpanka oddała podanie wyrzucając bekhend. W natarciu była Amerykanka, która nie tylko się broniła, ale też odpowiadała na zagrania rywalki w taki sposób, by przerwać jej dominację i zakłócić spokój jej umysłu.

Zjawiskową obroną, zabójczymi kontrami i zdecydowaniem w ataku Kenin dyktowała warunki w starciu z byłą liderką rankingu. Muguruza spieszyła się, atakowała z pozycji nieuprawnionych do tego, bez odpowiedniej pracy nóg, przez co piłki lądowały w siatce albo daleko poza kortem. W ósmym gemie Amerykanka zdobyła jeszcze jedno przełamanie. Przy piłce setowej wymusiła na Hiszpance błąd głębokim returnem.

W piątym gemie III seta Kenin w genialnym stylu obroniła trzy break pointy przy 0-40 (dwa bekhendy i forhend), następnie zaserwowała asa, a minięciem forhendowym po krosie utrzymała podanie. Po otrzymaniu serii takich ciosów Muguruza już się nie podniosła. Została na korcie znokautowana niczym bokser na ringu potężnym sierpowym.

Amerykanka była mentalną skałą w najważniejszych punktach, a Muguruzie brakowało przy nich wyrazistości i wytrwałości. W poczynaniach Hiszpanki coraz więcej było chaosu, a coraz mniej systematycznej pracy. W szóstym gemie oddała podanie psując forhend i dwa bekhendy oraz robiąc podwójny błąd. Kolejna podwójna pomyłka kosztowała ją stratę podania ze stanu 40-15 i tak zakończył się finał.

W trwającym dwie godziny i trzy minuty meczu Muguruza zaserwowała dziewięć asów, ale też popełniła osiem podwójnych błędów. Wykorzystała tylko dwa z 12 break pointów. Kenin na przełamanie zamieniła pięć z sześciu okazji. Amerykanka posłała 28 kończących uderzeń przy 23 niewymuszonych błędach (15 z nich popełniła w drugim secie). Hiszpance naliczono 32 piłki wygrane bezpośrednio i 45 pomyłek. Było to drugie spotkanie tych tenisistek. W ubiegłym sezonie w Pekinie również zwyciężyła Kenin.

Po raz pierwszy w Erze Otwartej w finale Australian Open wystąpiły dwie tenisistki spoza Top 10 rankingu. We wszystkich wielkoszlemowych imprezach był to szósty taki mecz o tytuł w XXI wieku. Ostatni miał miejsce w US Open 2018, gdy Naomi Osaka pokonała Serenę Williams. Japonka była wtedy notowana na 19., a Amerykanka na 26. miejscu.

Muguruza w finale Australian Open wystąpiła jako trzecia Hiszpanka. Kraj z Półwyspu Iberyjskiego wciąż nie doczekał się swojej mistrzyni. Jej trenerka Conchita Martinez uległa Szwajcarce Martinie Hingis (1998), a Arantxa Sanchez Vicario przegrała z Niemką Steffi Graf (1994) i Francuzką Mary Pierce (1995). Muguruza mogła zostać trzecią nierozstawioną triumfatorką imprezy w Melbourne. Nie udało się jej dołączyć do Chris O'Neil (1978) i Sereny Williams (2007). Bilans finałów Hiszpanki to teraz 7-5, a wielkoszlemowych 2-2. Największe tytuły zdobyła w Rolandzie Garrosie 2016 i Wimbledonie 2017. W poniedziałek wróci do Top 20 rankingu.

21-letnia Kenin została najmłodszą triumfatorką Australian Open od 2008 roku, gdy w starciu 20-latek Maria Szarapowa pokonała Anę Ivanović. Bilans jej finałów to teraz 4-1. W ubiegłym sezonie wygrała trzy turnieje rangi international (Hobart, Majorka, Kanton). W decydującym meczu została pokonana w Acapulco przez Yafan Wang, również w zeszłym roku. Na początku stycznia 2019 Amerykanka znajdowała się na 56. miejscu w rankingu, a w najbliższy poniedziałek zadebiutuje w Top 10 (będzie na siódmej pozycji).

Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 71 mln dolarów australijskich
sobota, 1 lutego

finał gry pojedynczej kobiet:

Sofia Kenin (USA, 14) - Garbine Muguruza (Hiszpania) 4:6, 6:2, 6:2

Program i wyniki turnieju kobiet

Komentarze (20)
avatar
Aces
1.02.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
@agi12: o, witaj po przerwie. To prawda, co wszystko napisałaś i o Kenin i o tych finałach. Odbieram podobnie Sofie i warto przypomnieć, że ona, jako jedna z nielicznych pokonała Andreescu w ub Czytaj całość
avatar
zgryźliwy
1.02.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie podzielam ogólnych zachwytów. Moim zdaniem poziom finału taki sobie. Obydwie dziewczyny lepiej grały w półfinałach. Kenin - świetne akcje, ale większość piłek grana bezpiecznie na środek ko Czytaj całość
agi12
1.02.2020
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
@Aces: W ostatnich latach to chyba właśnie w Australii u kobiet są najlepsze finały. Do tej pory odbierałam Kenin jako zawodniczkę solidną, która jest w stanie sprawić dużo problemów faworytkom Czytaj całość
avatar
Aces
1.02.2020
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Duże i zasłużone brawa dla Kenin. Jest odporna, pokozała do dzisiaj bardzo dobrze. Przez większość meczu myślałem, że gra nieco za mało agresywnie, ale ona po prostu bardzo umiejętnie wyważyła Czytaj całość
avatar
Radva Ninja
1.02.2020
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Brawa dla Sofii! Wiedziałam, że to weźmie. Duży, mocny finał, jednak nie zawiódł fanów kobiecego touru! Sofia to wspaniała tenisistka, mądra, silna i mocna psychicznie. To są warunki, które bud Czytaj całość