Anett Kontaveit (WTA 31) w poprzedniej rundzie zatrzymała Igę Świątek i awansowała do pierwszego wielkoszlemowego ćwierćfinału. Simona Halep (WTA 3) czterem rywalkom nie oddała seta i w 10. starcie w Australian Open po raz czwarty doszła do najlepszej ósemki. Rumunka wygrała oba wcześniejsze mecze z Estonką, której w 2017 roku w Miami i Rzymie oddała dziewięć gemów. Tym razem tenisistka z Konstancy również wygrała niesłychanie łatwo. Rozbiła Kontaveit 6:1, 6:1 i po raz drugi doszła w Melbourne do półfinału.
Kontaveit od początku grała odważnie, nie zwalniając ręki. Starała się rozrzucać przeciwniczkę po narożnikach głębokimi krosami. Nie unikała ataków przy siatce. Jednak brakowało jej umiejętności kończenia ważnych punktów. Halep bardzo dobrze się broniła i wyprowadzała świetne kontry. W długim trzecim gemie I seta (12 punktów) Estonka oddała podanie wyrzucając bekhend. Drugie przełamanie Rumunka zaliczyła na 4:1, dobrym atakiem wymuszając na rywalce forhendowy błąd. Maksymalnie skoncentrowana, wykazująca się zegarmistrzowską precyzją tenisistka z Konstancy wynik seta na 6:1 ustaliła agresywnym forhendem.
Zobacz także - Australian Open: Sofia Kenin obudziła Ons Jabeur z pięknego snu. Amerykanka pierwszą półfinalistką
Kontaveit nie straciła animuszu, wciąż biegała do każdej piłki i atakowała, ale wyszedł brak jej doświadczenia i cwaniactwa w starciu z tak znakomicie dysponowaną Rumunką. Halep grała kompletny tenis pokazując tytaniczną pracę w obronie z szybkim przechodzeniem do ataku. Bardzo dobra akcja wymuszająca na rywalce bekhendowy błąd przyniosła Rumunce przełamanie na 2:0 w II partii. Wyrzucony bekhend kosztował Estonkę oddanie podania w czwartym gemie, w którym na nic zdało się jej doprowadzenie z 0-40 do równowagi. Halep nie miała nawet chwilowego przestoju. Była niemal bezbłędna i do bólu konsekwentna. Świetnie reagowała na ostre piłki rywalki odgrywając je bardzo głęboko. Tenisistka z Konstancy spotkanie zakończyła asem.
W trwającym 53 minuty meczu Halep zaserwowała pięć asów i zdobyła 25 z 32 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Obroniła jednego break pointa (w szóstym gemie pierwszego seta), a sama wykorzystała pięć z 11 szans na przełamanie. Rumunka posłała 12 kończących uderzeń przy 10 niewymuszonych błędach. Kontaveit miała 15 piłek wygranych bezpośrednio i 15 pomyłek.
Estonka w poprzedniej rundzie rozegrała blisko trzygodzinny maraton z Igą Świątek. Wcześniej rozbiła 6:0, 6:1 Szwajcarkę Belindę Bencić i odniosła 10. zwycięstwo nad tenisistką z Top 10 rankingu. W I i II rundzie Kontaveit odprawiła Australijkę Astrę Sharmę i Hiszpankę Sarę Sorribes. Halep wyeliminowała kolejno Amerykankę Jennifer Brady, Brytyjkę Harriet Dart, Kazaszkę Julię Putincewą i półfinalistkę imprezy z 2018 roku, Belgijkę Elise Mertens. Rumunka po raz drugi awansowała do wielkoszlemowego półfinału bez straconego seta (Roland Garros 2014).
Kontaveit w 20. wielkoszlemowym występie po raz pierwszy wystąpiła w ćwierćfinale. Wcześniej trzy razy dotarła do IV rundy, w tym w Melbourne w 2018 roku. Halep notuje 39. start w najważniejszych imprezach i po raz ósmy awansowała do półfinału. O szósty finał, drugi w Australia Open (2018), Rumunka zagra w czwartek z Garbine Muguruzą.
Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 71 mln dolarów australijskich
środa, 29 stycznia
ćwierćfinał gry pojedynczej kobiet:
Simona Halep (Rumunia, 4) - Anett Kontaveit (Estonia, 28) 6:1, 6:1