WTA Hobart: Jelena Rybakina kontra Shuai Zhang o tytuł. Sania Mirza w finale debla

Getty Images / Abbie Parr / Na zdjęciu: Jelena Rybakina
Getty Images / Abbie Parr / Na zdjęciu: Jelena Rybakina

Jelena Rybakina wygrała w trzech setach z Brytyjką Heather Watson w półfinale turnieju WTA International w Hobart. W finale Kazaszka zmierzy się z Chinką Shuai Zhang, która pokonała Rosjankę Weronikę Kudermetową.

Jelena Rybakina (WTA 30) ma bardzo dobre otwarcie sezonu. W Shenzhen dopiero w finale przegrała z Jekateriną Aleksandrową. Po chińskim turnieju zadebiutowała w Top 30 rankingu. W Hobart będzie miała kolejną szansę walki o tytuł. W półfinale Kazaszka zwyciężyła 6:3, 4:6, 6:4 Heather Watson (WTA 101). W ćwierćfinale obie tenisistki miały maratony. Rybakina wyeliminowała Lizette Cabrerę (dwie godziny i 37 minut), a Brytyjka wygrała z Elise Mertens (trzy godziny i 33 minuty).

W trwającym dwie godziny i 16 minut meczu Rybakina zaserwowała 10 asów i wykorzystała pięć z 11 break pointów. Kazaszka powtórzyła wyczyn Agnieszki Radwańskiej, która jako ostatnia doszła do dwóch finałów w pierwszych dwóch tygodniach sezonu (Auckland i Sydney 2013).

Zobacz także - Australian Open. Kiedy zagrają Magda Linette, Iga Świątek i Hubert Hurkacz?

Shuai Zhang (WTA 40) pokonała 6:3, 6:4 Weronikę Kudermetową (WTA 42). W ciągu 64 minut Chinka zdobyła 34 z 44 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Obroniła dwa break pointy, a sama w każdym secie uzyskała po jednym przełamaniu. Do finału w Shenzhen doszła jako pierwsza chińska tenisistka od czasu Jie Zheng (2005).

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: kapitalny gol w futsalu

- To jest ekscytujące, bo naprawdę lubię ten turniej. To fajne miasto i wszystko jest przyjemne. Dlatego zawsze przyjeżdżam na ten turniej. Jednak w ostatnich latach odpadałam szybko, więc nie było mi dane długo być w Hobart. Jestem bardzo szczęśliwa, że się poprawiłam i tym razem dotarłam do finału w singlu i deblu - mówiła Zhang, cytowana przez wtatennis.com.

W deblu partnerką Zhang jest jej rodaczka Shuai Peng. Chinki wygrały tylko jeden mecz, a spotkania w ćwierćfinale i półfinale ich rywalki oddały walkowerem. W finale zmierzą się z Nadią Kiczenok i Sanią Mirzą. Dla Hinduski to pierwszy występ od ponad dwóch lat (ostatni start w Pekinie w 2017). Wróciła do rywalizacji po urodzeniu pierwszego dziecka.

- Drużyna mojego syna jest większa niż moja! - mówiła uśmiechnięta Mirza, która podziękowała swoim rodzicom za pomoc w powrocie do WTA Tour. - Oczywiście myślę, że mój syn naprawdę inspiruje mnie, aby tutaj być. Widząc powroty wspaniałych zawodniczek po zostaniu matkami, po prostu czuję, że kobiety mogą mieć wszystko. Mam nadzieję, że to zainspiruje kilka kobiet, szczególnie w mojej części świata - stwierdziła deblowa mistrzyni Wimbledonu 2015, US Open 2015 i Australian Open 2016.

Czytaj także - ATP Auckland: pierwsza w roku porażka Huberta Hurkacza. Benoit Paire wyprowadzony z równowagi, ale zagra w finale

Rybakina powalczy o drugi tytuł w WTA Tour. W ubiegłym sezonie zwyciężyła w Bukareszcie. Zhang będzie miała szansę na trzeci singlowy triumf. Dwa razy wygrała turniej w Kantonie (2013, 2017). Kazaszka i Chinka zmierzą się po raz pierwszy.

Hobart International, Hobart (Australia)
WTA International, kort twardy, pula nagród 275 tys. dolarów
piątek, 17 stycznia

półfinał gry pojedynczej:

Jelena Rybakina (Kazachstan, 3) - Heather Watson (Wielka Brytania, Q) 6:3, 4:6, 6:4
Shuai Zhang (Chiny, 4) - Weronika Kudermetowa (Rosja, 5) 6:3, 6:4

Źródło artykułu: