Ashleigh Barty sezon rozpoczęła w Brisbane, gdzie już w pierwszym meczu przegrała z Jennifer Brady (WTA 27). W Adelajdzie liderka rankingu radzi sobie bardzo dobrze. Odprawiła cztery rywalki. W półfinale zwyciężyła 3:6, 6:1, 7:6(5) Danielle Collins (WTA 27). Australijka podwyższyła na 3-0 bilans spotkań z Amerykanką.
W trwającym godzinę i 55 minut meczu Australijka zaserwowała 14 asów i zdobyła 39 z 49 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Wykorzystała trzy z ośmiu break pointów i awansowała do trzeciego singlowego finału w swoim kraju. W Sydney przegrała z Andżeliką Kerber i Petrą Kvitovą, odpowiednio w 2018 i 2019 roku. Ostatnią Australijką, która zdobyła tytuł na antypodach jest Jarmila Wolfe (Hobart 2011).
Czytaj także - ATP Auckland: pierwsza w roku porażka Huberta Hurkacza. Benoit Paire wyprowadzony z równowagi, ale zagra w finale
- Mam nadzieję, że trzeci raz u siebie będzie dla mnie szczęśliwy. Jedyne, co mogę zrobić, to spróbować postawić się w tej sytuacji. W ostatnich dwóch latach byłam blisko, a szczególnie przed rokiem. Jednak w dwóch finałach, które przegrałam, pokazałam świetny tenis. Uległam rywalkom wysokiej klasy. Teraz nie jest inaczej. Wszystko, co muszę zrobić, to wyjść na kort i postarać się zaprezentować wszystko, co mam najlepsze. Jeśli to się nie uda, to tak naprawdę nie zmieni mojego nastroju na resztę roku, a zwłaszcza na kilka następnych tygodni - mówiła Barty, cytowana przez adelaideinternational.com.au.
ZOBACZ WIDEO F1. Czy w Formule 1 pojawią się nowi Polacy? "Mamy talenty. Wszystko zależy od finansów"
Dajana Jastremska (WTA 24) pokonała 6:4, 7:6(4) Arynę Sabalenkę (WTA 12). W ciągu godziny i 44 minut Ukrainka raz oddała podanie, a sama uzyskała dwa przełamania. Zdobyła o siedem punktów więcej (82-75) i podwyższyła na 3-0 bilans meczów z Białorusinką. - Jestem bardzo szczęśliwa, szczególnie na początku roku. Myślę, że to doda mi pewności siebie przed wielkoszlemowym turniejem. Miło jest być w finale - powiedziała Jastremska.
Bilans dotychczasowych singlowych finałów Barty w głównym cyklu to 7-5, a Jastremskiej 3-0. W ubiegłym sezonie Australijka święciła cztery triumfy (Miami, Roland Garros, Birmingham i WTA Finals), a Ukrainka zdobyła dwa tytuły (Hua Hin, Strasburg). Tenisistki te zmierza się po raz drugi. Rok temu w II rundzie w Miami Barty wygrała 6:4, 6:1.
- Dajana na korcie jest tak jakby wyjątkowym napastnikiem. Chce cały czas wchodzić w kort. Pragnie tej pozycji, rośnie w siłę, gdy jest z przodu. Z mojej strony będę starała się wywierać na niej jak największą presję i trzymać się sposobu, w jaki chcę grać. Tak naprawdę niewiele się zmienia, bez względu na to, kim jest moja rywalka. Wszystko sprowadza się do tego, by styl gry odnieść do marki Ash Barty, który chcę pokazać - stwierdziła liderka rankingu.
Zobacz także - ATP Auckland. Hubert Hurkacz - Benoit Paire. Polak wygrał niesamowitą wymianę (wideo)
W piątek odbył się finał debla. Nicole Melichar i Yifan Xu pokonały 2:6, 7:5, 10-5 Kanadyjkę Gabrielę Dabrowski i Chorwatkę Dariję Jurak. Amerykanka i Chinka odrodziły się ze stanu 2:6, 1:4. W dziewiątym gemie drugiego seta obroniły dwie piłki meczowe. Xu w trzech poprzednich sezonach zdobyła pięć tytułów razem z Dabrowski. W piątek Chinka odniosła 10. deblowy triumf w głównym cyklu, a dla Melichar to siódme trofeum.
Adelaide International, Adelajda (Australia)
WTA Premier, kort twardy, pula nagród 848 tys. dolarów
piątek, 17 stycznia
półfinał gry pojedynczej:
Ashleigh Barty (Australia, 1) - Danielle Collins (USA) 3:6, 6:1, 7:6(5)
Dajana Jastremska (Ukraina) - Aryna Sabalenka (Białoruś, 6/WC) 6:4, 7:6(4)
finał gry podwójnej:
Nicole Melichar (USA, 1) / Yifan Xu (Chiny, 1) - Gabriela Dabrowski (Kanada, 3) / Darija Jurak (Chorwacja, 3) 2:6, 7:5, 10-5