Oficjalne zakończenie kariery przez Janko Tipsarevicia nastąpiło podczas listopadowego finałowego turnieju Pucharu Davisa 2019. Serbowie bardzo chcieli zdobyć tytuł dla swojego rodaka, ale przegrali w ćwierćfinale z Rosjanami. - Uważam ten moment za koniec tego pokolenia, bo to ostatni mecz Janka. Ale on mimo wszystko będzie z nami dalej - mówił po meczu kapitan Nenad Zimonjić.
Tipsarević rzeczywiście nie myśli o tym, aby całkowicie zerwać z tenisem. Były ósmy zawodnik świata otworzył już w Belgradzie własną akademię. Teraz chce dzielić się swoimi doświadczeniami z młodszymi rodakami. W ostatnim czasie ogłosił, że będzie trenerem Filipa Krajinovicia, który ma na koncie trzy finały imprez głównego cyklu.
"Cieszę się, że w 2020 roku będę trenować i pełnić funkcję mentora Filipa Krajinovicia razem z zespołem z mojej akademii. Obie strony złożyły obietnice i tylko czas pokaże, czy wszyscy będziemy wobec nich wierni. Życzcie nam powodzenia" - wyznał na Instagramie Tipsarević.
Krajinović ma 27 lat. Największy sukces w zawodowej karierze odniósł w listopadzie sezonu 2017, gdy dotarł do finału zawodów ATP Masters 1000 w Paryżu, gdzie przegrał z Jackiem Sockiem. Dzięki temu wspiął się później na 26. miejsce w rankingu ATP. Potem osiągał jeszcze finały w Budapeszcie i Sztokholmie (2019). Aktualnie jest 40. rakietą globu.
Zobacz także:
Iga Świątek przygotowuje się do sezonu 2020
Karolina Woźniacka rozegra pożegnalny mecz w Kopenhadze
ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio. "Kurczę, co ona zrobiła?". Piotr Małachowski dostał niesamowite wsparcie