Jako najwyżej rozstawiony w Eckental Kamil Majchrzak (ATP 90) otrzymał w I rundzie wolny los i czekał na rywala. Po trzysetowym zwycięstwie nad Bośniakiem Mirzą Basiciem został nim Marc-Andrea Huesler (ATP 277). Szwajcar dostał się do głównej drabinki, bo wycofał się zmęczony Niemiec Cedrik-Marcel Stebe.
Środowy pojedynek nie był łatwy dla 23-latka z Piotrkowa Trybunalskiego. Majchrzak grał falami. Potrafił w pięknym stylu zdobyć przełamanie, aby następnie oddać inicjatywę w wymianach i stracić przewagę. Z tego względu spotkanie przedłużyło się, a do wyłonienia zwycięzcy potrzebny był trzeci set.
W partii otwarcia Polak poradził sobie z serwującym lewą ręką przeciwnikiem i zdobył przełamanie na 3:1. Nie poszedł jednak za ciosem i pozwolił Szwajcarowi wyrównać stan seta. Teraz gra się wyrównała. Gdy zanosiło się na tie break, do jeszcze jednego ataku ruszył Majchrzak. Nasz tenisista wypracował setbola pięknym lobem, a cudowne minięcie zwieńczyło premierową odsłonę.
ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio. Dramatyczne sceny na mistrzostwach świata. Artur Mikołajczewski: Dałem z siebie więcej niż mogłem
Po świetnym zakończeniu poprzedniej partii przyszło słabe otwarcie kolejnego seta. Huesler nie miał problemu z wygrywaniem piłek na returnie i szybko przełamał serwis Polaka. Majchrzak pokazał wówczas dużą wolę walki, gdyż nie pozwolił na kolejną stratę podania w trzecim gemie. Potem poprawił grę i wyrównał na po 3, lecz zabrakło zimnej krwi, gdy pojawiły się kolejne break pointy w ósmym gemie. Losy seta rozstrzygnęły się w tie breaku, w którym Szwajcar błyskawicznie wyszedł na 6-1. Drugą część pojedynku zakończył jednak dopiero przy piątej piłce setowej.
Majchrzak wrócił na właściwe tory na początku trzeciej partii. Szybko uzyskał dwa break pointy w gemie otwarcia, a kapitalne minięcie dało mu przełamanie. Teraz Polak kontrolował sytuację na korcie. Gdy w siódmym gemie dołożył drugiego breaka po świetnym zagraniu po linii, było już w zasadzie po wszystkim. Piotrkowianin stracił jeszcze co prawda serwis, ale nie pozwolił Szwajcarowi wrócić do gry. Trwający 128 minut mecz zakończył przy pierwszej piłce meczowej przy podaniu Hueslera.
Nasz reprezentant wygrał ostatecznie 7:5, 6:7(5), 6:3. W środę posłał siedem asów i zanotował pięć podwójnych błędów oraz trzykrotnie stracił serwis. Szwajcar miał 14 asów i siedem podwójnych błędów, ale przełamać dał się aż sześć razy. Panowie rozegrali 222 punkty, z których 118 padło łupem Polaka.
Najwyżej rozstawiony Majchrzak awansował do III rundy halowego challengera w Eckental. Punkty są mu bardzo potrzebne, ponieważ ciągle nie jest pewny zakończenia 2019 roku w Top 100 i miejsca w głównej drabince Australian Open 2020. W czwartek przeciwnikiem Polaka będzie Steve Darcis (ATP 181). 35-letni Belg powoli kończy swoją przygodę z tenisem, co ma nastąpić po przyszłorocznym turnieju w Melbourne.
Challenger Eckental, Eckental (Niemcy)
ATP Challenger Tour, kort dywanowy w hali, pula nagród 46,6 tys. euro
środa, 30 października
II runda gry pojedynczej:
Kamil Majchrzak (Polska, 1) - Marc-Andrea Huesler (Szwajcaria, Alt) 7:5, 6:7(5), 6:3
Zobacz także:
WTA Finals: Kiki Bertens pokonała Ashleigh Barty
WTA Finals: pierwsze zwycięstwo Belindy Bencić