Puchar Lavera: Roger Federer i Rafael Nadal wygrali w singlu. Reszta Świata trzyma dystans do Europy

PAP/EPA / MARTIAL TREZZINI  / Na zdjęciu: Rafael Nadal
PAP/EPA / MARTIAL TREZZINI / Na zdjęciu: Rafael Nadal

Roger Federer i Rafael Nadal zwyciężyli w singlu, ale zespół Reszty Świata wygrał pozostałe gry w drugim dniu trzeciej edycji Pucharu Lavera. Tegoroczny turniej jest rozgrywany na korcie twardym w hali Palexpo w Genewie.

Po piątkowych grach było 3:1 dla Europy, ale stan rywalizacji wyrównał w sobotę John Isner. Amerykanin przegrał partię otwarcia meczu z Alexandrem Zverevem, jednak znalazł drogę do zwycięstwa. W drugim secie był lepszy o przełamanie, natomiast w super tie breaku rozgromił Niemca, oddając mu tylko punkt. Isner wygrał ostatecznie 6:7(2), 6:4, 10-1.

Najwięcej emocji budziło starcie Rogera Federera z Nickiem Kyrgiosem, które zamknęło sesję dzienną. Australijczyk uwielbia rywalizację w Pucharze Lavera i to on wygrał pierwszego seta po tie breaku. W końcowej fazie drugiej partii Szwajcar zdobył przełamanie i wyrównał stan meczu. W super tie breaku Kyrgios nie dotrzymał mu kroku, dlatego faworyt gospodarzy zwyciężył 6:7(5), 7:5, 10-7.

Sesję wieczorną otworzył pojedynek Rafaela Nadala z Milosem Raoniciem. Hiszpan zagrał po raz pierwszy od triumfu w US Open 2019. Kanadyjczyk zmagał się w ostatnim czasie z problemami zdrowotnymi, dlatego jego dyspozycja była pod znakiem zapytania. W pierwszym secie Nadal przełamał dwukrotnie, natomiast w drugiej odsłonie odrobił stratę breaka. Dwusetowy mecz zakończył się jego zwycięstwem 6:3, 7:6(1).

ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio. Marta Walczykiewicz: Kajakarstwo to sport dla twardzieli

Drugi dzień rywalizacji w Genewie zakończył ważny debel. Nadal i Stefanos Tsitsipas mogli zwiększyć przewagę Europy do sześciu punktów, ale inne plany mieli Kyrgios i Jack Sock. Australijczyk i Amerykanin lepiej prezentowali się jako para, dlatego zasłużenie wygrali pierwszego seta. W drugim Hiszpan i Grek okazali się lepsi o jedno przełamanie. W takich okolicznościach decydował super tie break, dzięki któremu Kyrgios i Sock zwyciężyli 6:4, 3:6, 10-6.

Europa prowadzi zatem po drugim dniu 7:5, ale do rozstrzygnięcia jeszcze daleka droga. W niedzielę za każde zwycięstwo drużyna może otrzymać trzy punkty. Oznacza to, że Europa sięgnie po Puchar Lavera po raz trzeci z rzędu, jeśli wygra dwie gry. Reszta Świata musi zwyciężyć w co najmniej trzech spotkaniach.

Puchar Lavera, Genewa (Szwajcaria)
kort twardy w hali
piątek-niedziela, 20-22 września

Europa - Reszta Świata 7:5
Gra 5.: Alexander Zverev - John Isner 7:6(2), 4:6, 1-10
Gra 6.: Roger Federer - Nick Kyrgios 6:7(5), 7:5, 10-7
Gra 7.: Rafael Nadal - Milos Raonić 6:3, 7:6(1)
Gra 8.: Rafael Nadal / Stefanos Tsitsipas - Nick Kyrgios / Jack Sock 4:6, 6:3, 6-10

Zobacz także:
Wuhan: Barty i Pliskova najwyżej rozstawione. Trudne zadanie Sabalenki
Kontuzja Igi Świątek. Koniec sezonu Polki

Komentarze (6)
fanka Rożera
22.09.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Wybawił!!!! Czytaj całość
avatar
Trzygrosz54
22.09.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Czy czasem nie na odwrót w tytule? Kto prowadzi - ten trzyma dystans.....,a goniący ? - nie tracą dystansu do Europy...... Czy się mylę?