Dopingowana przez rodzimą publiczność Johanna Konta nie wykorzystała szansy, aby po raz czwarty awansować do wielkoszlemowego półfinału. Brytyjka osiągnęła już tę fazę Wimbledonu w 2017 roku. Tym razem odpadła w ćwierćfinale, choć lepiej zaczęła wtorkowy pojedynek z Barborą Strycovą.
Początek należał do tenisistki z Eastbourne, która dobrze grała na returnie i zdobyła przełamanie już w drugim gemie. Konta wygrywała wymiany i powiększała przewagę. Prowadziła 4:1, ale wtedy w jej grę wkradły się proste błędy. Strycova była regularniejsza i z czasem coraz lepiej poruszała się po korcie. Od momentu odrobienia strat ani razu nie dała się przełamać.
O losach premierowej odsłony zadecydował tie break, w którym wydarzenia zmieniały się jak w kalejdoskopie. Najpierw prowadziła Strycova 3-1, potem na prowadzenie 5-4 wyszła Konta. Od tego stanu Brytyjka nie wygrała już żadnej piłki. Przy setbolu sprezentowała rywalce punkt, posyłając forhend w siatkę.
ZOBACZ WIDEO Szalpuk zadowolony z gry w reprezentacji. "Odbudowałem się po kontuzjach odniesionych w trakcie sezonu ligowego"
W drugiej partii tenisistka gospodarzy nie stawiła już większego oporu. Liczba popełnionych przez nią błędów własnych była zbyt duża, a do tego reprezentantka naszych południowych sąsiadów była bardzo solidna w wymianach. Po błędzie Konty z bekhendu szybko zrobiło się 2:0 dla Strycovej. Potem Czeszka dołożyła jeszcze breaka w szóstym gemie. Po 97 minutach wykorzystała pierwszą piłkę meczową i zwyciężyła ostatecznie 7:6(5), 6:1.
Strycova zanotowała we wtorek cztery asy, trzy podwójne błędy, 22 wygrywające uderzenia i tylko dziewięć pomyłek. Z kolei Konta miała trzy asy, jeden podwójny błąd, 28 kończących piłek i aż 34 niewymuszone błędy. Do tego faworytka gospodarzy dała się przełamać trzykrotnie, a sama zdobyła tylko jednego breaka.
Ashleigh Barty odpadła w IV rundzie. "To nie koniec świata"
Klasyfikowana na 54. pozycji Strycova pokonała faworytkę gospodarzy 7:6(5), 6:1. W 2017 roku zwyciężyła Kontę na kortach twardych w Tokio. Teraz uczyniła to bez straty seta na wimbledońskich trawnikach i w nagrodę powalczy o pierwszy wielkoszlemowy finał. Jej przeciwniczką będzie w czwartek utytułowana Amerykanka Serena Williams, z którą ma bilans 0-3.
Sukces Strycovej w Londynie to kontynuacja pięknej serii reprezentantek Czech w Wielkim Szlemie. W dotychczasowych turniejach tej rangi co najmniej jedna tenisistka naszych południowych sąsiadów osiągała półfinał. W Melbourne o tytuł bez powodzenia biła się Petra Kvitova, a w Paryżu Marketa Vondrousova.
The Championships, Wimbledon (Wielka Brytania)
Wielki Szlem, kort trawiasty, pula nagród 38 mln funtów
wtorek, 9 lipca
ćwierćfinał gry pojedynczej kobiet:
Barbora Strycova (Czechy) - Johanna Konta (Wielka Brytania, 19) 7:6(5), 6:1