Tenis. Wimbledon 2019. Fibak o meczu Hurkacza z Djokoviciem: Hubert pozostawił po sobie świetne wrażenie

PAP/EPA / NIC BOTHMA / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz
PAP/EPA / NIC BOTHMA / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz

Wojciech Fibak dwupłaszczyznowo patrzy na piątkowy mecz Huberta Hurkacza z Novakiem Djokoviciem. Nasz legendarny tenisista docenia występ Polaka w Londynie, choć ma świadomość, że mógł on zagrać jeszcze lepiej.

W piątkowym meczu rozegranym na korcie numer 1 zmierzyli się notowany na 48. miejscu w rankingu ATP Hubert Hurkacz i najlepszy obecnie na świecie Novak Djoković. Broniący tytułu Serb wolno wszedł w mecz i przegrał drugiego seta. Z czasem jednak uzyskał znaczną przewagę na korcie i po trzech godzinach zwyciężył Polaka 7:5, 6:7(5), 6:1, 6:4. Dzięki temu "Nole" zagra w poniedziałek o ćwierćfinał wielkoszlemowego Wimbledonu 2019 odbywającego się na trawnikach londyńskiego All England Clubu.

Rafał Smoliński, WP SportoweFakty: Jakie ma pan odczucia po piątkowym meczu Huberta Hurkacza z Novakiem Djokoviciem?

Wojciech Fibak, były 10. tenisista świata, finalista turnieju Masters: Z polskiego punktu widzenia można żałować, że Hubert nie wygrał pierwszego seta. Djoković rozpoczął z takim negatywnym nastawieniem. Popełniał rażące błędy z forhendu. Nie wykorzystał wielu szans, bo przecież miał więcej break pointów od Huberta. To wszystko mogło sprawić, że gdyby Hubert grał z innym tenisistą, to by go pokonał. Ten drugi set wygrany przez Huberta to też tak trochę cudem, bo więcej szans miał Djoković. Serb miał 0-30, break pointy. Jak na mecz z rywalem klasyfikowanym na 48. miejscu, to Novak miał fatalne statystyki w ich wykorzystywaniu. Gdyby Hubert wygrał dwa pierwsze sety, to może miałby szansę pokonać Djokovicia.

A z punktu widzenia Novaka Djokovicia?

Jego sztab łapał się za głowę, że Novak nie wygrał tego w trzech setach. Po fatalnym początku Novak jednak wygrał rutyną, sprytem i nazwiskiem. Novak przegrał tie break drugiego seta i mecz się skomplikował. Wtedy poszedł do szatni i wrócił jako wyśmienity Djoković. Trzeci i czwarty set to powtórka z Paryża [Hubert przegrał w I rundzie Rolanda Garrosa 2019 4:6, 2:6, 2:6 - przyp. red.]. Mieliśmy średnio grającego Huberta i wyśmienicie grającego Djokovicia, który nagle popełnia pięć błędów, a w dwóch pierwszych setach miał ich 25.

ZOBACZ WIDEO Wielki turniej tenisowy w Polsce? Wiemy, ile to kosztuje

Co się stało z Hubertem po wygraniu drugiego seta?

Wygranie drugiego seta przerosło Huberta. Okazało się, że na tak ważnym korcie wygranie tego seta było wszystkim, co mógł z siebie dać. Dał z siebie tyle, że psychicznie i fizycznie nie miał już tej świeżości, precyzji, szybkości nóg. Nagle się okazało, że Hubert jest wypalony.

Na początku meczu Djoković nie grał najlepiej. Pan współpracował z Serbem i zna go doskonale.

Być może jest to syndrom Gimelstoba [były amerykański tenisista, którego według mediów Djoković widzi nawet na stanowisku prezesa ATP - przyp. red.]. Prasa bardzo męczy o to Novaka, a on niepotrzebnie się w to angażuje. To było widać już po wyrazach twarzy jego sztabu, którzy siedzieli bardzo spięci. Djoković był nie w sosie, nie był zaangażowany. Do tego grali na korcie numer 1, który jest bardzo wolny i tępy.

Novak Djoković chwali Huberta Hurkacza: Zasłużył na triumf w drugim secie

Co by pan zmienił w grze Huberta?

Obaj grali z głębi kortu i Novak rzadko atakował do siatki. Gdybym mógł doradzić Hubertowi, to w trzecim secie nakazałbym mu jeszcze bardziej atakować drugi serwis Djokovicia. Hubert ze swoim genialnym returnem mógł peszyć Serba i skracać wymiany. To była jedyna szansa, bo Hubert nie mógł grać na wyniszczenie.

Jak ocenić występ Huberta w meczu z liderem rankingu ATP?

Z jednej strony to jest sukces Huberta, bo pozostawił po sobie świetne wrażenie. Wszyscy widzieli jego parady, skróty, loby. Widzieli, że ma talent, szybkie uderzenia i świetnie biega. Wygrał seta z liderem rankingu ATP. Z drugiej strony jest troszeczkę niedosyt, że po dwóch wyrównanych setach przy kiepskim Djokoviciu nagle wyrósł Serb jakiego znamy, czyli taki, który nie psuje, a opadł nam Hubert.

Przed Hubertem występy na amerykańskich kortach twardych.

Hubert świetnie gra w Ameryce. Pokazał już w Indian Wells i Miami, że dobrze się tam czuje. Amerykańskie lato to prestiżowe turnieje i dobrze dotowane. Po udanym Wimbledonie Hubert powinien wojować tam z podniesioną głową i ogrywać najlepszych tenisistów, zdobywać punkty i piąć się w rankingu.

Hubert Hurkacz o meczu z Novakiem Djokoviciem: Widziałem możliwość, by go pokonać

Komentarze (7)
avatar
Kacper Chrzanowski
6.07.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Gdyby Hurkacz tak jak kiedyś bum bum wygrał Wimbledon w wieku 17, a nawet 19 lat to byłoby się nad czym rozpływać, ale błagam - 1 świetny set z Djoko, a później całkowita rozsypka to nie powód Czytaj całość
avatar
zawodowiec
6.07.2019
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Ale co mnie obchodzi zdanie sutenera Fibaka, ktory za pieniadze bogatych starszych panow zalatwial im mlode dziewczyny kilka lat temu? tyle ze gimby nie znajo bo sprawe szybko zamieciono pod dy Czytaj całość
avatar
Zbigniew Suchan
6.07.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Panie Djokovic do trzech razy sztuka . Ten trzeci to US Open i tam sobie zagramy ! 
Wojtek Martyna
6.07.2019
Zgłoś do moderacji
2
5
Odpowiedz
To co robicie , jest poprostu przykre i żałosne ! Dajcie już spokój z tym Huberetm, z tym meczem !
Ileż można tak błaznować.... ?
Czytaj całość
on6999
6.07.2019
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
a moze tak...kilka slow o Hubercie...mnie malo fibak interesuje....zenujace jest to ze 4 osoby piszace na forumopowiadaja historie o fibaku.....a moze on zaczal grac w tenisa,,,,,no tak..strecz Czytaj całość